Komentarze: 2
Dzisiaj obudził mnie budzik, grr, a tak chciałam sobie pospać, w ten ostatni dzień wolności od szkoły; na kolejny tydzień nauki i pracy chcę życzyć wszystkim odwiedzającym mojego bloga pogodnego nastroju, nie poddawajcie się, bądźcie sobą i wytrwale dążcie do celu, a uczniom samych dobrych,satysfakcjonujących Was ocen. No i dalej o tym wstrętnym budziku, zastawiłam potwora i zwlekłam się z lóżka, posprzątałam pościel i pouczyłam się psychologii, przegotowałam mleko wypiłam szklankę kakao poszłam na próbę do ogniska, która miała być tak apropo o godzinie 9.45, no a ja już byłam pod ogniskiem o 9.00, pewnie sobie myślicie po co tak wcześnie? Już Wam wytłumaczę, bo nie wiedziałam, o której ma być ta próba……..wr występ się udał co prawda rozpoczął się pół godziny po czasie, przez pogodę która spłatała na figla. Jestem zadowolona, teraz idę się uczyć psychologii, proszę o komentarze