CZWARTEK 2002.10.31
Witam w tym kolejnym dniu czyżby ostanim miesiąca października- otóż tak. Jutro mamy święto zmarłych. Takie ponure i brzydkie. Sam nastrój tego święta jest melancholijny i przygnębiający. Te cmentarze, wydane pieniądze an znicze, kwaity, jakby nie mogła wystraczyć modlitwa. Przecież to wszystko to łup dla złodziei, aby na drugi dzień mogli sprzedać to po raz drugi. Oj takie jest życie, i nic na to nie poradzimy. Teraz troszkę o dzisiajszym dniu. Jak zwykle wstałam i zrobiłam to co trzeba i poszłam odbić deklaracje praw człowieka na ksero, którą następnie miałam odwieźć koleżance na praktykę, ale że mi się nie chciało napisałam do niej smska że nie przyjadę. A z tą deklaracją są pewne zadania domowe- to w ramach tego że nie chciało mi się jechać do niej npiszę jej tą pracę, głupia jestem no nie? Dzisiaj nic takiego się nie wydarzyło, byłam tyl9o u babci i u magla po poszwy,a zaraz zmykam na prwatną matematykę. Cieszyć się czy płakać sama nie wiem.
Szukam kogoś kto by siędobrze znał na blogach bo mam pewnien problem ze swoim. proszę o kontakt na moejgo maila agulina2@wp.pl będę WAM bardzo wdzięczna.
Tymczasem papa, jak wróce z matematyki to dopiszę jakąś notke, o wiem dodam wiersze, bo proszono mnie o to, Tusi@ dzięki za list doszedł dzisiaj. Dla ciebie poszukam czegoś ładnego.
KLUSIA: I jak Ci się podobają kolejne zmiany na Twqoim blogu?