Komentarze: 0
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
Dzisiejszy dzień w szkole upłynął nawet spokojnie gdyby nie dyrektor mnie pochwalil, że jestem normalna, że jeszcze mi nie odbiło tak jak reszcie klasy. to tyle bo brta przyszedł pa
Dzisiaj jest już niedziela. No niestety, kończy się to co dobre czyli wolne. Ten tydzień będzie dla mnie chyba najgorszym od pierwszego września, więc nie wiem czy dopiszę coś w tym tygodniu do bloga, ale może mi się uda. Wszystko co dobre szybko się kończy. Już jutro piszę sprawdzian z angielskiego, a we wtorek coś strasznego same pytania i same kartówki, nie lepsza będzie ta środa, o nie ta paskudna historia, której nigdy nie lubiłam się uczyć, ale teraz niestety to mus-przymus. Tak pozatym to klusiu tak jest to prawdą co napisałam w poprzedniej notce.:-( Takie jest niestety życie. to tak na sam początek.
Witam w tym nowym dniu, jakim jest piątek. Laba dla uczni i osób pracujących. Tak właśnie weekend przed nami. Dzisiaj miałam dzień pełen załatwiania spraw. Najpierw do mamy do pracy, następnie oddać zeszyty znajomej na praktykę, przy okazji wstąpiłam do baru na zapiekankę około godziny 15 poszłam a raczej pojechałam na świetlicę parafialną, do mojej znajomej Anety, gdyż miała do mnie pewną sprawę. W domu byłam po 17. O mały włos nie ukradli mi plecaka z telefonem komórkowym, tzn. wzieli i uciekli, ale ja znałam jedną z tych osób znałam miejsce zamieszkania i pojechałam do tej osoby i odda mi plecak z telefonem. Niestety jestem zła, bo net nie działał dzisiaj wieczorem. Około godziny 20 z minutami poszłam do babci na ucztę jak to nazwała sama.
DZIEŃ 4: 2002-06-24
Dzisiaj wstałam o godzinie 9.50 kiedy to mój mądry brat-Daniel, przyniósł mi ze skrzynki listy od Justyny Kuty i Marcina Dudzińskiego, którego poznałam na Internecie 21.09 2001 na Wirtualnej Polsce. Jego nick to „cichy3111”. O godzinie 11.12. pościła mi na komórkę sygnał Monika Rasztabiga i sms-a ,zadzwoniłam do niej i powiedziałam aby przyszła mnie odwiedzić, o 12.00 już była u mnie. Koło godziny 14 przyszła Kasia Tomaszewska, ale nic nam nie udało się zdziałać na Internecie, bo nie działa. I co ja będę robiła przez cały wieczór? L Dzwoniłam dzisiaj do Izy i Oli. Z Izą rozmawiam o takim Marku z Internetu, który podobno też ma gg i podrywa laski na necie. Godzina 18.04 ja właśnie się zabieram za napisanie listu do Agnieszki Korn, którą poznałam na prymicji Piotrka Zielińskiego w Zawierciu. Jest super, mieszka w Rędzinach na sąsiednim osiedlu koło Kamili Kuligowskiej. Zbieram się powoli do tego listu a następnie jeśli nie naprawią Internetu zrobię porządek z moimi komputerowymi dokumentami. Godzina 18.14 a mamusia właśnie leży u Daniela w pokoju i słuchamy płyty Ich Troje. Godzina 20 a mi net nie działa, mam z tatą wrócili właśnie ze spaceru wieczornego. Godzina 22.17 a Internet nie działa, chyba pójdę zaraz spać?