Najnowsze wpisy, strona 50


kwi 27 2004 na wesolo
Komentarze: 4

Zacznę od takiej  fajnej sytuacji, która wydarzyła się dzisiaj w szkole, otóż na wychowaniu dziecka, przyszła do naszej klasy dziewczyna z grupy dietetyków by zapytać, czy czasem Pani Ania, z którą miałyśmy zajęcia, nie ma ich dziennika, pani odpowiedziała, że nie posiada go, chyba ze w swoim plecaku, no i tak tam się właśnie znalazł, jaki z tego wniosek? Pani Ania jest kleptomanią (osobą, którą zbiera nie swoje rzeczy nieświadomie)

No a moja klawiatura tez dzisiaj cos, ogupiala, bo gdy naciskam literę, „ł" wyskakuje b, a i nie ma polskich znaków, co jest grane? Poczekam na Daniela on może coś zrobi, z nią, żeby zadziałała poprawnie, bo teraz to można dostać przy jej używaniu apopleksji nerwowej.

No, a jeśli chodzi o dzisiejsze zaliczenie to powiem tak, szkoda było stresu, nerwów, słów, które wypowiedziałam, że nie umiem, bo taka była prawda – był łatwy, a to, czego nie wiedziałam podyktowała mi Asia, moja najlepsza kumpelka, z ławki. Na psychologii, prócz po raz kolejny przerabiania materiału o potrzebach, miałyśmy ćwiczenia psychologiczne, troszkę posmutniałam, bo nie należały do najprzyjemniejszych, moje samopoczucie jest złe, bo choróbsko mnie jakieś dorwało.

agulina2 : :
kwi 26 2004 uf już w domku
Komentarze: 1

W szkole nic ciekawego się nie wydarzyło, wstac musiałam juz o 6 a jutro mam zaliczenie z anatomii z narządów płciowym męskich i żeńskich - ech jak bym nie wiedziała co posiadam, będą mnie z tego testowac.... przemilczę ten fakt .....nic mi się nie chce robić, jeszcze pani na plastyce wymyśliła sobie robienie tulipanow- takich jak ostatnio na technice znowu potrzeuje do Domu pomocy, i robiłyśmy jeszcze witraże w kształcie biedronki, żabki, i motyla. Nawet mi się podobały....

Czy ktoś wczorj oglądał " Pod napięciem"? Powiem mam z własnego doswiadczenia, że  tak jest naprawdę, przezyłam to na własnej skórze, nie miałam jeszcze 18 lat jak sama przyjmowałam dostawę składającą sie łacznie z 34 minimalnie takich palet po ok 1 tonie wagi jednej z nich, ledwo co sie rusząłam :(

agulina2 : :
kwi 25 2004 niedziela
Komentarze: 4

No i kolejny weekend sie powoli zbliża ku końcowi, a ja nic nie zrobiłam, wczoraj będąc u babci zadzwoniła do mnie Pani od muzyki że koniecznie dzisiaj muszę do niej isć, zanieść jej kasetę...no i chcą nie chcąc zaraz zmykam na drugi koniec Zawiercia. Gdy wrócę planuję siąść do nauki a jak będzie to się okaże. Na 18 do Kościoła, bo Pan Dariusz ma mi dać nuty do nauki, bo powiedział, że nie mogę marnować swojego tlentu i on przejmuje dowodzenia nad moim graniem, powiedział, że musże mieć jakiegoś opiekuna który będzie mną kierował, bo na własną rękę to nie zdziałam nic konkretnego.

A jutro jak to zwykle bywa w ponirdziałek, trzeba wcześnie wstać i iśc do szkoły. Kwiecień dobiega końca, trzeba też zrobić krótkie podsumowanie całego miesiaca, usprawiuedliwic nieobecnosci w szkole, nadrobić zaliczenia na ktre nie chciało mi się pójsć i co najważniejsze uporządkować swoje domowe sprawy, a poza tym znowu zająć się bliżniakami :-) bo ich tato  wyjechał do Szwecji, więc już zaczynają tęsknić. Kamusiu czekam na e-maila wiesz z czym

agulina2 : :
kwi 24 2004 weekendzik =D
Komentarze: 1

Wczoraj wieczorem bylam na próbie scholi, a gdy sie już skończyła znajoma Karolina zaprosiła mnie i druga naszą wspólną koleżankę do Sportowej, posiedziałyśmy, pogadałysmu i do domku przyszlysmy. Mile spędzony wieczór, nie bylam u babci, za to dzisiaj idziemy z mamą zanieśc jej rosołek =D troszkę mi sie nię chce no ale cuż trzeba ja odwiedzić :)

agulina2 : :
kwi 22 2004 szykuję się
Komentarze: 3

D o szkoły isc nie musiałam, ale za to na poopłudnie do Częstochowy, wiecie jak mi sie ie chce, kto pojedzie za mnie - szukam chętnych. A jutro pewnie wagary, kto wie, zobaczymy

agulina2 : :