Komentarze: 2
No i całe szczęście, że ten dzień do południa tak szybko minął, w szkole na muzyce, ech szkoda gadać , Pani nie była dla nas znowu taka straszna, tylko wyciągneła konsekwencje z naszego wagarowania, surowiej oceniała nasze konspekty, gdy oddawaliśmy je na biurko, powiedziała do mnie "wiedziałam, że Ty przyniesieś" ja zapytałam skąd miala takie przypuszczenia, nic nie odpowiedziła tylko się uśmiechneła =D poprostu wysłałam do niej smsa z pewnym pytanie odnośnie tego konspektu ......pozostał bez odpowiedzi, ale i tak wiem, że mam go tylko w połowie dobrze zrobionego.....ale zrobię nowy, bo teraz już wiem jak to trzeba zrobić. Idę z psiakiem na dwór, niech sobie bestia troszkę pochodzi, jakby był troszkę chudszy to by sobie za rowerkiem pobiegł, no coż... pies i się zestarzał, w końcu ma już 11 lat