popołudinie
Komentarze: 3
Wczorajsze popołudnie spędziłam na urodzinach u Estery i Jeremiasza. Po porannym spacerze przyszłam do domu i wziełam pieiądze żbey coś dzieciakom kupić. Esterce kupiła taką torebkę - owieczkę z nożkami - no teraz sa w modzie, a Jeremiaszowi aito policyjne, wszystkich gości było 15 osób - tzn samych dzieci. Jedzonka bylo dużo, prezentów też, gości też, czyli urodziny pełna parą. Po zjedzeniu pizzy poszliśmy na plac zabaw, dobrze, że się rozpogodziło =D wróciliśmy po dwóch godzinach i na zakończenie imprezy urodzinowej podano lody :) Esterka i Jeremiasz byli bardzo zadowoleni z prezentów.
A mnie od samego rana boli strasznie głowa. Wyspać się wyspałam to nie wiem co może być tego przyczyną. Z chwilę wymaszeruje z psem na dwór, tylko narazie niech się wyśpi- chrapie mi tu, życze wszystkich spokojnych, radosnych Świąt Wielkiejnocy =D
Dodaj komentarz