Najnowsze wpisy, strona 48


maj 11 2004 no i jestem
Komentarze: 3

Wczorajszy dzień jak napisałam w mojej poprzedniej bardzo krótkiej, ale zarazem treściwej notce upłynął pod znakiem nie uczenia jak by to powiedzieć, tylko zakuwania. Nie pamiętam, kiedy tak jak wczoraj wytężyłam swój umysł w przyswojeniu takiej dużej ilości materiału, i po co? Po to żeby usłyszeć na lekcji dzisiejszej, że zaliczenie będzie jutro, no cóż, zdarza się i tak.

Wczorajszy dzień prócz nauki, spędziłam też na zakupach. Po szkole, pojechałam na rowerze pod zakład taty i z nim poszliśmy na miasto, by kupić wejście do mojego keyboardu, zakupiłam też zapinanie do roweru i pisaki, które potrzebuje na zajęcia techniczne i plastyczne do szkoły. Tato oglądał też w sklepach kamery, a mój brat poluje na nowy monitor, a to, dlatego, że znowu bierzemy kredyt! No popłacone zostaną zaległe rachunki, i za resztę nowe zakupy, żeby coś z kredytu pozostało. Myślę, że już niedługo, będę mogła oglądać filmy w kompie te, które mi znajomy przysyła za friko! Dobrego mam kolegę, nie?

A tak pozatym to stronki WWW, się zawiesiły, tj., nie działały sobie, wiec nie mogłam szukać informacji do szkoły, na necie, co gorsza te 25 pytań, które mam, opracować na muzykę, jest na jutro. Po 16 wychodzę do ogniska na chór, wieczorem jak wróce nauka na jutrzejsze zaliczenie.

 

agulina2 : :
maj 10 2004 nauka
Komentarze: 2

nie mam czasu aby napisac cos dłuzszego

agulina2 : :
maj 08 2004 weekendziorek
Komentarze: 3

no i rozpoczął się, długo oczekiwany dzięn zwany sobotą i drugi zwany niedzielą, można znowu sobie pospać, i zrobić coś co nie jest związane ze szkołą. Wczoraj byłam w szkole, o i tu niespodzianka, sama sobie się dziwię, bo po czwartkowej praktyce, na którą mi sie nie chciało jechac, i po tym spacerze z dzieciakami, najchętniej nie poszłabym do szkoły, a drugim znakiem zapytania był piątkowe zaliczenia, co się okazało, nie zaliczyłam ani jednego, i na nastepony piątek to chyba oszaleje z nauką, ale dam radę!. nie poddam się tak łątwo, na kilka (4 z nich ) już umiem, więc podołam wszystkim tym obowiązkom.

Wczoraj też byłam jak co piątek u babci Tosi, tej co zawsze u niej sprzątam i nawet zajrzałam do drugiej i do dziadka. W domu byłam późno więc na probę zaspałam....trwa już od 10.00. Od czwartku też nie za dobrze się czuję, bo kupiłysmy sobie z Asią raffaello- ciasto, i zjadłyśmy na praktyce, a od wczoraj chorujemy na żołądki ;(

Dzisiaj i jutro będę się uczyła, może troszkę zrobię porządek :D nie wiem co mi jeszcze odbije. pozdrawiam i życzędobrego wypoczynku =D

 

agulina2 : :
maj 05 2004 włosy murzynki
Komentarze: 7

Taki dzisiaj ciekawy mam temat mojej notki, a to dlatego, że w szkole na technice robiliśmy "włosy murzynki' i z tym cholerstwem męcz się do teraz, bo do przedszkola potrzebują. Praca polega na tym że do czepków pływackich doszywamy paseczki czarnej bibuły, złożonych po kilka z sbą, one później tak zwisają i gdy już zakończymy je przyszywać, będą wyglądały jak peruka, jeżeli brata namówię to zrobi mi zdjęcie w tym czymś i Wam zaprezentuję moją ciężką pracę, wiedząc że ja i igła to dwie sprzecnzości. W szkole było nudno nic nie robiliśmy szczegolnego oprocz tych włosow. pozatym  wkurzył mnie jeden gości na tlenie, bo mi kazał zebym mówiła do miukrofonu jakiś taki dziwak,no nic wracam do szycia. 

agulina2 : :
maj 04 2004 w t o r u ś
Komentarze: 2

Dzisiejszy dzień rozpoczął się cudownie, jak co dzień z dźwiękiem budzika zwlekłam się z łóżka by włożyć na siebie te szmaty (czyt: ubrania) i powtórzyć psychologię. O nawet łatwo poszło, no to dzisiejsze zaliczenie, jak ostatnio mi się wydaje, na psychologii, grupa zwana pospolicie pierwsza, ma zawsze łatwiejsze pytania, więc agulinka mądra głowa, zawsze siada tam gdzie grupa pierwsza:) Po psychologii, była anatomia i oddawanie zaliczeń z układu płciowego, pamiętacie jak narzekałam, że nic nie umię, dostałam piątkę. No a kolejne godziny to sławetne wychowanie dziecka, a ja zamiast robić notatki przepisywałam pytania, na etamin końcowy z zajęć praktyczno – muzycznych, chociaż w zestawie tych 25 pytań może z 8 to dziedzina muzyczna. Teraz siedzę sobie w domu i czekam aż zagotuje się zupa, moja ulubiona pomidorówka. Po jej zjedzeniu idę na próbę do ogniska. Na jutro nic się nie muszę uczyć, acha po szkole, poszłam do babci, wysłała mnie do sklepu po gazetę i wyciągałyśmy bieliznę, jeszcze ją w drodze do domu zaniosłam do magla i wzięłam od babci kartę gorączkową, którą przywiozła mi z pracy córka jej sąsiadki - pielęgniarka

agulina2 : :