Komentarze: 12
No i dzisiejszy poranek wyglądał następująco, pobudka o 5.30, śniadanie – jajecznica, o tej porze, aż sama się dziwię, że mi się ją chciało robić hm. A w szkole to mi się przysnęło na ławce. Pierwsze dwie godziny pielęgnowania dziecka przespałam, brakuje mi snu od lat dwóch… Efektem tego snu jest brak notatki z zajęć i przymus jej przepisania, ale dobra strona też jest, jestem wyspana! Notatkę zaraz przepisze i wszystko będzie OK. A ta kobieta to naprawdę przynudzała… Dzisiaj w planie tylko przepisywanie…. A Od jutra znowu natłok zajęć, i bardzo ważne spotkanie z XX w środę o godzinie 16.30. No to do kolejnego napisania