Komentarze: 7
Wszystko jest do kitu, zaplanowany
miałam cały dzień a tu już od rana same problemy w związku z tym zaistniały. Poszłam sobie normalnie do przedszkola numer 5 na praktykę, powiadomiłam o tym Panią Ś.... opiekunkę naszej grupy z 7, i wszystko było ok, dopóki Asia nie powiedziała jej, że się ze mną widziała i że do mamy do pracy pojadę później. No trudno, wiem tylko tyle, że nie będę miała od dzisiaj łatwego życia, szczególnie z Panią Ś...będę musiała odrobić te ćwiczenia pomimo, że byłam 5 godzin, a nie 6. Spotkałam się z bliźniakami i to jest najważniejszy dla mnie punkt życia dotychczasowego w tym dzisiejszym dniu, bo one tak bardzo się cieszyły.... Jutro wraca ich mama, więc już mamy pewne plany odnośnie tego ich powrotu. A po praktyce przyjechał po mnie i mamę pracownik od niej z zakładu i zawiózł nas do pracki, teraz pracujemy sobie obie. Podjechaliśmy też do przedszkola numer 7 bo miałam Asi dać jeszcze zeszyt od psychologii co tez uczyniłam :-) i zebrał i się ochrzan. Mam nadzieję, że chociaż popołudnie mile spędzę. dziś mój bracholek kończy 23 lata, będzie babcia z dziadkiem i specjalnie zamówiony na tę okazję tort:)