Komentarze: 3
Na wszysto i na wszystkich, tylko jak zawsze Weronika mnie umi pocieszyć, i dziękuję jej za to :-). Poszłam na 14 do biedronki i już od samego mojego przyjścia, wszyscy o wzystko mnie opieprzali- brzydko mówiąc. Najpierw kierowniczka kazała mi rozłożyć trzy palety z warzywami i owocami. Taki tam pierdołki jak kiwi, czy inne to lekkie, ale przenieś tu 15 kilogramowe worki z kartofelkami czy selerkami bądź też burakami i iinnymii takimi ciężkimi....owacami czy tez warzywkami miałam przeniośić, i wiecie wkurtzyłam się i powiedziałam, że albo ktoś inny to zrobi, albo ubieram się i wychodzę do domu-to było o godzinie 15 z minutami ( a praktyka do 20). Byłam zmęczona już po 5 minutach przenoszenia, I NIE ZROBIŁAM TEGO DO KOŃCA..... . Do tego wszystkiego wyrzyłam się na kilku przypadkowych osobach (klientach) ale mi ulżyło, aż do momentu gdy Paweł (jeden z pracowiników) znowu się doczepił, że paleciak( urządzenie do przewozenia towarow) stoi nie tam gdzie powiniem (na sklepie) bo ja przewoziłąm chrupki aby je rozłożyć i poprostu zdjełam ostanie do wyłożenia na półkę.... co za los. Wszystko może byłoby i dobrze, nie zezłościłam bym się tak gdyby nie fakt, że przed praktyką zawołała mnie i Artura ( kolega z klasy, który ma ze mną praktykę) kierowniczka, i wystawiła Arturowi ocenę z praktyki taką jak m i czyli 5. Gdyby nie fakt, że Arturek chodził sobie jak chciał, i kiedy chciał to ok, ale czemu ja co sie staram i on co się obijał mamy ten sam stopień? Nie ma w tym świecie sprawiedliwoci o grosz.... . Jeszcze jedna zaczepka właściwie ochrzan, za to że serek ALMETTE ( czy jak to się tam piszę- WERuś jak?) stał nie równo o Boże jż o byle co się czepaiali- zresztą jak zwykle, albo o to że karton na podłodze... już dość mam tego wszystkiego- całej tej biedronki..... kończe to wylewanie łez ... pozdrowienia
A z tej lepszej strony, też coś się wydarzyło.... po pierwsze- pierwszy raz sama przyjełam dostawę- wielki plus. wielu kientów poprosiło mnie o pomoc i im pomogłam \w tym co chcieli, a tak na małym margine\sie to spiegowałam złodziejkę i oddała to o miała hihihih