Komentarze: 1
Mój organizm jest nieprzywidywalny, okazało się, że moje wagary, wcale nie muszą być wagarami, z samego rana gdy tylko się obudziłam poczułam silny ból głowy, zmierzyłam gorączkę, i cieśnienie ktore bło prawidłowe, temperatura zaś wyniosła 38,4 słupka rtęci, brachol naszpikował mnie tabletkami, i coś tak jakby lepiej ze mną było. Poszedl też z kamerą do kumpla aby zgrać nasze pierwsze nagrywania na płytkę i tam ta pisoeka co mnie nagral jak jana organach sobie próbowałam ech ciekawa jestem jak to wyjdzie ;) jeszcze chwilkę posiedze przy kompie i zmykusiam robić porządek.
Wieczorkiem idę na próbę scholi a po próbie Darek czyli osoba prowadząca naszą grupę uwielbiającą, zabiera nas na impreze, ech zobaczymy na którą ściągnę do odmu :) mam nadzieję, że nie będę żałowała, że pojechałam. Dzisiaj przyjeżdza moja ciocica z Sosnowca, więc też wypadało by odwiedzić moją babcoię, bo to u niej ona będzie nocowała, w końcu siostry rodzone ;)