Najnowsze wpisy, strona 9


lut 11 2006 zaginiona psinka
Komentarze: 3

7.02.2006 roku

W dniu dzisiejszym o godzinie 7.40 Poszłam do pracy, gdzie byłam do 15.10. Podczas mojej pracy w dniu dzisiejszym pomogłam Pani Teresie, w porządkach, w sali Misiów. Następnie poszliśmy do grupy Skrzatów na śniadanie. Po śniadaniu zeszliśmy powrotem na dół, do grupy Czarodziei, oglądać bajkę na video o Małej Syrence, w między czasie do Przedszkola przyszła Pani Dyrektor, i dała mi wniosek o staż, żeby go zanieś do Urzędu Pracy, żeby mieli czas na jego rozpatrzenie. Po obiedzie, który zjadłyśmy razem z dwiema pozostałymi stażystkami, Eweliną i Karoliną. One zaś dostały polecenie od Pani Dyrektor, pójścia do Urzędu Miasta, zatem ja siadłam na dyżurze. Tak zakończył się czas spędzony w przedszkolu. W domu wypiłam kawę i poszłam do zboru na nabożeństwo, by zaśpiewać w uwielbieniu z Robertem. W drodze powrotnej kupiłam Czartowi jedzenie, tam koło sklepu znalazłam małego szczeniaka, który był bardzo zmarznięty, wzięłam go do domu by dać mu coś do zjedzenia i wypicia. Na szyi miał niebieską obrożę, ale chyba nie miał właściciela gdyż ludzie, z którymi rozmawiałam powiedzieli mi, że on już od dwóch dni tam latał. Gdy weszłam do łazienki, tata wziął go i wyniósł z domu, nawet nie mam pojęcia gdzie się teraz podziewa. Co się z nim stało…? W moim województwie właśnie skończyły się ferie, już od poniedziałku dzieciaki wracają do szkół a maluszki do przedszkola. Rozpocznie się praca, taka na pełnych obrotach, przygotowania do balu karnawałowego, oj będzie się działo. Każdy ma być przebrany, a biletem wstepu będzie...dzicka uśmiech. muszę pomyśleć nad zabawami dla szkrabów.

Dwa tygodnie zleciały bardzo szybko, dla mnie był to czas, kiedy mogłam troche odpocząć i popracować w domu, zbierać materiały do pracy z dziećmi na przyszłość. Grupy były połaczone, bo chodziło mniej dzieci, niż zwykle. Oba piątki miałam wolne, do wykorzystania urlop wypoczynkowy został. Byłam też w Urzędzie Pracy zanieść podanie i nowy wniosek o przełużenie stażu, ale większe szanse mają Ewelina z Karoliną, ponieważ one dostały zwykły staż a ja z Moja koleżanką unijnym, który może trwać tylko pól roku bez możliwości przedłużenia, ale... jest inna opcja

 

 

agulina2 : :
sty 21 2006 imieninki mam
Komentarze: 0

Zawiedziona jestem tym, że w tym jednym ze szczególnych dni mojego życia, mało, kto złożył mi życzenia. Nawet najbliższa rodzina zapomniała, o nich o moich imieninach. Życzenia przysłali mi tylko: Pani Tereska, Marta S, i Julitta. Dziękuję za pamięć! Dzień dzisiejszy jest bardzo pracowitym dla mnie dniem. Z samego rana poszłam na generalną próbę scholi, bo już jutro jest koncert finałowy kolęd w częstochowskiej filharmonii. A gdy już przyszłam do domu wzięłam się za porządek generalny w kuchni, bo np.. suszarka na naczynia, była…. Okropnie brudna. Jutro z samego rana, bo już o 8.30 wyruszam do Kościoła na ostatnią już próbę, zaśpiewamy na Mszy Świętej „na gotowo” a potem o 9.45 Jedziemy autokarem do filharmonii na próbę akustyczną, która będzie trwała do godziny 11.40. Następnie od 12 w południe mamy czas wolny tzn., każdy robi, co chce. Ja z koleżanką z mojego głosu, wybieramy się do jej cioci w odwiedziny, i może odwiedzimy dzieciaki z Domu Małego Dziecka, w którym miałam praktykę. Do domu przyjadę gdzieś na godzinę pierwszą nad ranem, a w poniedziałek, ostatni dzień wolnego. We wtorek do pracy - nareszcie

agulina2 : :
sty 19 2006 Wszystko dobrze się skończyło.
Komentarze: 0

Dziś był wynik EEG, i powiem tylko tyle, ze odetchnęłam z ulgą, jednak ognisko padaczkowe jest, i omdlenia mogą występować, w takich czasowych napadach, cieszę się, bo wreszcie, mogę żyć jak do tej pory, bez leków…tylko biorę jedne na uspokojenie na noc.

agulina2 : :
sty 18 2006 Urzędy
Komentarze: 0

Dzis z rana pobiegłam z ciachem imieninowym, na przystanek i Asią do przedszkola, pokroilam i rozdałam, dzieciaki zaczeły sie schodzić... śnaidanie, poszłam do urzedu skarbowego po PiT, a do Urzędu Pracy w odloegłym końcu miasta zanieść zwolnienie lekarskie, na ktorym jestem do przyszłego poniedziałku włącznie.

agulina2 : :
sty 13 2006 13 stycznia 2006 piątek
Komentarze: 0

Dzisiejszy poranek znów spędziłam w przychodni zdrowia, z samego rana umówiona byłam z A… na przystanku i z moją babcią. A…podałam zwolnienie, które ona zaniosła do przedszkola. Z babcią poszłam na pobranie krwi, po godzinie ósmej, już mogłam wracać do domu, ale zrobiłyśmy jeszcze prywatnie EKG, i poszłyśmy zapytać czy przypadkiem nie mogłabym mieć EEG wcześniej, a byłam umówiona na godzinę 11.30. Tak czy inaczej jak byłam się umówić z tą pielęgniarką, wcześniej na termin to ona, powiedziała mi, że na to badanie czeka się około dwóch miesięcy, jednakże lekarka prosiła o tryb natychmiastowy tak, więc, miałam już dwa dni po wizycie u neurolog, pierwszą godziną, na jaką chciała mnie dać była właśnie 8.30, Ale ja powiedziałam, że za wcześnie, bo zapomniałam, że mam iść na pobieranie krwi. Tak, więc, wszystko załatwiłam do godziny 9, czyli w niecałą godzinę załatwiłam się w trzech miejscach.

 

agulina2 : :