Komentarze: 2
Dziwnie tak jakoś, raz pięknie świeci słoneczko, znowu dzisiaj pada deszcz, ech dobrze, że już śniegu nie ma, ten kolejny weekend znowu mi jakoś tak dziwnie szybko minął, w piątek nie błam u babci, bo byłam na próbie scholi, w sobotesobie nie posżlam, bo mi się nie chciało, zresztą była próba bierzmowanych a nie scholii. Byłam na Mszy na 18 gdzie razem z koleżankami ze scholi wspomagałyśmy Pana organistę naszymi głosami. Wróciłam do domu, i poszłam do babci.
we wtorek albo środę, pojade z rodzicami i babcią do Piekar Śląskich na pogrzeb mojej babci brata rodzonego, ech że też w takim czasie mu się zmarło, teraz mam te rekolekcje wystey ze scholą a tu, w drugi dzień nie będę mogła z nimi zaśpiewac :(