Archiwum styczeń 2004, strona 2


sty 08 2004 po praktyce
Komentarze: 3

niczego nie żaluję, byłam dzisiaj na grupie średniaków, na której jest atryk i Adrianek, z grupy starszych niemowląt, właściwie dzisiaj to zwiedziłam wszystkie grupy łącznie z przedszkolakami, pozrozmawiałyśmy z dziewczynami z paniami opiekunkami i po zakończonej praktyce poszłyśmy na dworzec, a po drodze wstąpiłam do znajomej do sklepu, w Zawierciu błam przed 15, doszłam do domu padnięta, niewyspana z zamykającymi się samoczynnie oczyma, wypiłam kawę, ktora i tak mi nie pomogła nawet na małą chwilę.

Teraz zamiast się uczyć na jutrzejsze zaliczenia idę spac, bo za niedługo klawisze by miały gościa w postaci mojej głowy na sobie, :)

agulina2 : :
sty 07 2004 rozmyślania
Komentarze: 1

wartało by coś napisać więc piszę, dzisiaj mamy środę jestem już pod szkole, w domku byłam o 12.00 wypiłam kawusię, poczytałam blogi  i sobie siedze, szykuję na wyjazd do Asi, bo dzisiaj przed rozpoczęciem lekcji jej mama przyszla do szkoły, aby powiedzieć mi, że Asia ma ospę, którą zaraziła się w Domu Małego Dziecka na praktyce :-)

Zakosiłam mojemu bratu torebkę rumianku z miodem i cytryną, pyszna jest. Piję sobie dojadam bułeczkę i myślę, co wziąść Asi do przepisywania, żeby nie miała zbyt dużo zaległości, w końcu to moja najlepsza  przyjaciółka :-)

agulina2 : :
sty 05 2004 kolejny mija dzień
Komentarze: 3

Dobiega końca dzień zwany 5 stycznia, a wraz z nim kolejne chwile radości, smutków, z jakimi się dzisiaj spotkałam. W szkole nie wydarzyło się nic takiego, na technikach robiliśmy laurki, zresztą bardzo ładna mi wyszła, na logopedii robiliśmy krzyżówki - moja grupa dostała 5, a na plastyce z gliny zwierzątka, ja niestety nie robiłam, bo Asia nie przyszła dzisiaj do szkoły, a glinę miałyśmy jedną na pół. Teraz sobie siedzę i myślę, czy chora jest? bo od 1 września to pierwszy dzień jaki opuściła. Nie mam do niej jak zadzwonić, bo nie ma telefonu, pojechać też nie pojadę, bo jutro mam zaliczenie z psychologii, co prawda chcemy go przełożyć, ale nic jeszcze nie wiadomo, więc poczytać coś by wypadało. Przy okazji słucham jednym uchem reportażu o rodzinie na TVP2, ile takich biednych rodzin jest, rodzin nie mających "co włożyć do garnka", ile z nas potrzebuje pomocy, jedni materialnej, inni psychologiicznej, życie nie jest łatwe. 

agulina2 : :
sty 02 2004 czas do szkoły wracać
Komentarze: 3

Wszystko co dobre szybko się kończy, najpierw święta i po świętach Sylwester przywitanie Nowego Roku - oby lepszego od poprzedniego, i już mamy drugiego stycznia 2004, chciałabym abym w tym roku, odkryła swoją dalszą drogę, abym utwerdziła się w przekonaniu co tak naprawdę chcę robić, czym się zajmować. Moim marzeniem jest zaliczenie pierwszego semesrtu Studium ze średnią, która by mnie satysfakcjonowała to było by na tyle

agulina2 : :
sty 02 2004 po Sylwku :-)
Komentarze: 0

Od czego by tu zacząć, no na początek to chciałam powiedzieć, że tegorocznego Sylwestra mialam spędzić w gronie dwóch bliskich mi koleżanek z Imielina, stało sie tak że nie pojechałam, ale nie żałuję tego tak bardzo. W domu odejrzałam sobie film "Sam po raz trzeci" uśmiałam się co nie miara, po filmie zebrałyśmy się z mamą do babci i pod urząd miasta, przechodząc obok otwartego sklepu mama zaopatrzyła się w papeirosy, piwo i dla mnie kupiła kubusia. Gdy już miałyśmy odchodzić, spod sklepu podeszlo trzech młodych mężczyzn w wieku 20-30 lat I POWIEDZIĄŁO, ŻE MAMY ŁADNE CZAPECZKI, I CZY BYŚMY mu takiej nie sprzedały , moja mama powiedziła, że za 5 zł i jest jego, on wyjął kasę i dał nam a ja z reklamówki wyjełam trzecia taka sylwestrowov - karnawałową czapeczkę i mu dałam. Za rok to ja otwieram stragan z czapeczkami :-). Już przy bloku mojej babci grupa młodziezy obrzuciła nas śnieżynkami, a u babci przywitałśmy wspólnie z ciocią z sosnowca i babcią. Przyszłysmy do domu około 1 nad ranem i poszłam spać, bo mnie się bardzo spać chcialo :-)

agulina2 : :