Komentarze: 1
Wczorajszy dzień był obfity z zajęcia. Rozpoczął się tuż po godzinie 6 rano, a zakończył o 23 z minutami. Pierwszym zajęciem była praca, jak już większość wie w przedszkolu, po niej pojechałam do Świetlicy środowiskowej by z Panią Halinką, o której wspomniałam w poprzedniej notce, prowadzić wśród dzieci umuzykalnienie, po którego zakończeniu pojechałam na imieniny, Było cudownie, zabawa szampańska do białego rana. Dziś wstać musiałam o 6, trochę krótko spałam i jestem padnięta, bo usnęłam o 3 rano