Archiwum 29 grudnia 2004


gru 29 2004 zaległości czas nadrobić
Komentarze: 5

Od kilku dni nie mam weny do pisania na tym blogu, nie wiem jakiegoś lenia dostałam czy coś, albo poprostu nie mam, o czym. Święta minęły mi bardzo szybko, dostałam kilka prezentów, z dwóch jestem najbardziej zadowolona, paczuszki skromniutkiej słodyczy od jednej babci, która od kilku lat nas w ogóle nie obdarowywała, w tym roku mile mnie zaskoczyła, i z czarnego sweterka od drugiej babci, który przyda się w przyszłości, mam nadzieję, że to już niedługiej.

A u mnie czas leci nieubłaganie, z zaległościami szkolnymi nie mogę się uporać, nie wspominając już o zaliczeniach, nie wiem jak to nadrobię, czas pokaże. Ostatnio brakuje mi czasu, wiem ja zawsze piszę o tym czasie. Zmieniłam się nie do poznania, schudłam, po Świętach, o dziwo jadłam tyle, co zawsze, a się nie przejadłam, to może jakiś tasiemiec we mnie buszuje. Wszystkie objawy na to wskazują, dobra już nie zanudzam, wracam do pisania konspektów dla dzieciaków i na ocenę do szkoły. Jeśli będą napisane na ocenę bardzo dobrą to już będę je mogła wykorzystać do dyplomu, chociaż z tym jest dobrze, bo kobietki nie wpisują na nich ocen. Plan zajęć też uległ zmianie, w poniedziałki dojrze, że miałam na godzinę 8.45 to teraz mam sobie chodzić na 9.35, Wtorek bez zmian – praktyka, w środę, doszła nam jedna godzina pielęgnowania dziecka i siedzę do 14.40 to ta pierwsza co miałam w poniedziałek. Cieszę się, że czwartek nie uległ zmianie, mam tylko 4 godziny dwie muzyki i dwa pielęgnowania dziecka, a w piątek bez zmian – przedszkole i ćwiczenia z wychowania dziecka.

Sobota i niedziela – tzw. odpoczynek, ale na to nie ma czasu.

 

Wczoraj byłam u lekarki pierwszego kontaktu po skierowanie do szpitala, brzmi groźnie wiem, ale nie takie to straszne, w szpitalu przyjmuje bardzo fajny chirurg stomatolog, a ja muszę skorzystać z jego usług, kilka nieprzespanych nocy w powodu bólu zęba, mam dość, tylko czekam aż mi zniknie zimno, wtedy się do niego wybiorę.

 

agulina2 : :