Komentarze: 8
No i mamy już środę. Jakoś tak szybko mija ten czas, nawet siedząc w domu i „nic nie robiąc” tak napisałam tylko, bo zajęć mam ogrom, nadrobiłam wszystkie zaległości w sprzątaniu, pisaniu listów i co ciekawe, nawet prace domowe do szkoły zrobiłam, bo były zadane w grupach i co nie mogłam innych zawieść. Jutro będę musiała dostarczyć tę pracę na poranną godzinę 6.30 pod wyznaczone miejsce, a dla osoby, która wstaje o godzinie 11.00 Czasem jeszcze później to nie lada wysiłek. W sobotę też, trzeba iść do szkoły, bo odrabiamy dzień 12 listopada, jeżeli będę się czułą tak jak teraz to nie pójdę. Dzisiaj mam w planie dokończyć czytanie książki pt.:” Religijny fanatyzm” Kasi Skowrońskiej. Jest to książka, która opowiada o siostrze Nazaretance, która po 24 latach uciekła z klasztoru, bo Przełożona i współsiostry chciały z niej zrobić osobę psychicznie chora i oddać na leczenie…. To dla mnie też jakieś przedsięwzięcie, bo u mnie czytanie książek nie jest zajęciem życia codziennego…. Polecam wszystkim tę pozycję książkową.