Komentarze: 0
Pierwszy dzień w szkole, minąl ciekawie, troszkę się wydarzyło, ponudzilam sie tez troszkę, zapowiedzieli nam kolejne zaliczenia, no i to na tyle. Acha obudziłam się o czwartej i już nie mogłam usnąć, o piątej już się pozbierałam z łóżka....i przyszykowałam do szkoły, do ktorej wyszłam o 7.10. Teraz od godzny gdzies tak 16 starsznie boli mnie żołądek, a jutro w szkole to chyba usnę, jestem nie dospana i nie wiem kiedy będę.