Komentarze: 4
Po całej akcji sprzątaniowej w moim pokoju jest błysk. Kurzu ani widu ani słychu, dzisiaj jeszcze zrobię porzadek z moimi karteczkami, bo mam taką manię, że piszę różne ważne rzeczy na karteczkach i wrzucam do szuflady. Myślałam też co prawda o zakupie tablicy korkowej, ale nie mam jej gdzie powiesić, ponieważ wszystkie wolne sciany obklejam układankami- w ramach jak obrazy :D To moje hobby, jedno z wielu :) Po upraniu dywanu, wziełam się za zrobienie kolacji, smażonka do tego pomidorek i bułeczka, mniam szczególnie w moim wykonaniu, bo tego nauczyła mnie babcia, jak u niej byłam w tegoroczne wakacje :) Teraz mama mnie poinformowała, że nasz sąsiad zmarł, miał raka, czekał tylko na śmierć :( To kolejna 3 już osoba z moich znajomych, rodziny, która zmarła w czasie jednego tygodnia. Ile jeszcze do końca wakacji? Acha ten mój wujek, z Torunia też mial raka, ale był starszy a tu młody czlowiek zmarł.
Kilka słów do ślady na piasku: Tak jak mnie by się przydarzyła ta cała akcja w kuchni to była by wielka afera, przeczytałam też mojej mamie - czego nie mam w nawyku, komentarze do notki poprzedniej, śmiała się z nich i powiedziała mądrze blogowicze mówią :D