Archiwum listopad 2002, strona 1


lis 25 2002 ;D
Komentarze: 1

Cześć wszystkim użytkownikom bloga. Napiszę krótko i na temat. Jak wiecie, a może i nie mam karę z powodu opuszczenia jednego jedynego dnia w szkole bez wiedzy rodziców a właściwie mamy, która mi pozwalała czasem nie pójść . Pocieszę Cię tym, że ja też tak wczoraj się przygotowywałam do sprawdzianu z angola i pytania, a właściwie sprawdzianu z WOS-u na którym nie byłam przez te moje ręce. Dzisiaj miałam zaliczać sprawdzianik z wos-u i dwa z angielskiego, upiekło mi się, co prawda umiałam, ale jeszcze nie wszystko. Tak, więc z WOS-u piszę w następny poniedziałek i z angielskiego również- jeden z nich, Drugi piszę jutro, jutro też odpowiadam z przedsiębiorczości i towaroznawstwa, oraz jutro piszę też sprawdzian dwógodzinny z literatury wspólczesnej, a w środę zaczynam zaliczeniem sprawdzianu z historii od początku roku, druga godzina i trzecia również to zaliczenie ubiegłego wypracowania(dwugodzinne) z epoki XX-lecia międzywojennego i na dokładkę sprawdzian klasowy z organizacji sprzedaży, więc jak widzicie nie mam tego wcale mało. Pozdrawiam i cąłuję, oraz życzę wytrwałości w prowadzeniu blogaska.  Nie załamuj się, jutro też jest dzień :-)

CARPE DIEM

agulina2 : :
lis 23 2002 Dziś sobota
Komentarze: 1

Sobota piękny dzień, tylko troszkę brrr zimno, środek wekendu, odpoczynek, nie dla wszystkich. Postanowiłam zmienić troszkę mojego bloga, dodoam parę myśli, zdjątek, może wpadną jakieś gifki, tylko to wymaga czasu a ja nie BARDZO GO MAM, gdy tylko go znajdę wprowadzę obiecywane zmiany, a tymczasem pozdraiam wszystkich ;-)

agulina2 : :
lis 21 2002 żal....., rozpacz....
Komentarze: 0

Dzisiaj rano poszłam do pani dermatolog Wlizłowskiej- niestety nie zastałam jej a może to i dobrze?, i tak znalazłam się u pani doktor Szczurak, kobieta zna się na rzeczy. A to nie dzisiaj temat na takie pierdoły. Rano przed wyjściem do lekarza rozmawiałam z moją znajomą na GG, nie wiem czy to co pisała było prawdą, czy poprostu z nudów to napisała, ale ja bardzo się tym przejełam. Zaraz zaczytuję : ALBO LEPIEJ NIE, TO BĘDZIE TAJEMNICA. Trudna to była rozmowa między nami: zresztą dobrze zaczytuje WAM moja notk edo niej jaką napisałam w żalu i w płaczu.. (przed małą chwilą) : ".........postanowiłam że Ci to napiszę: Otóż po moim telefonie do Ciebie, przyszla do mnie koleżanka ( i bardzo dobrze), gdy sie wyąłczyłam natychmiast otworzyłam jej dzrzwi, a wiesz co Ci powiem: Może i żartowałaś z tym co pisałaś, ale ja odebrałam to na poważnie i co gorsza teraz to odchorywuję, cała jestem rozdrażniona, drgawki nawet miałam, mam psychicznie poważnego doła- nie to naprawde jest prawda nie kłamie nic a nic. ALe ten kto czegoś podobnego nie przeżył nie ma  o tym pojęcia; jak juz wspomniałam telefonicznie bardzo to przeżywam, cały dzień przebeczalam i teraz też ryczę, bo naprawde żadko kiedy spotyka sie takie osoby jak "TY"( ja znam zaledwie 3), takie miałam plany wakacyjne ale.... nie wiem czy będę w stanie je zrealizować, bo ja tez swoje w życiu przeszłam i taki kolejny szok jest zagrożeniem dla życia- mojego. Wiersz nie wiem czy ci wspominałam o tym, że ja trzykrotnie targnełam na swoje życie, i jesli by sie to udało to.... wole nie mysleć... życie jest piękne pomimo problemoów i trosk dnia codziennego, no to chyba na tyle, wiec jesli to był żart z Twojej strony to bardzo mi przykro, że tak się to skonczyło. pozdrowienia ,aga" To moja notka jaką jej napisałam, le nie powiem WAM wpros o co chodziło jeśłi ktoś jednak bardzo by chiałwiedzieć ... mail jest podany. A TY osobo z notki- dobrze wiesz że o Ciebie chodzi... nie gniewaj sięże umieściłam to na blogu, ale to jedyny sposób żeby odreagować to się sie we mnie ...przysłowiowo "gotuje". Piozdrawiam wszystkich, pa

agulina2 : :
lis 20 2002 hej, hej, hej to nie USA
Komentarze: 0

witam w tym kolejnym beznadziejnym dniu mojego koszmarnego życia.... . W szkole jak to w szkole, masa nauki na następnym tydzień, wrrr okropnośc, po południu matma wyjątkwo w środę. Teraz sobie siedzę ze znajomą i gadamy, hmmm chciałąm coś napisać ale nie pamiętam co. Oddawał facet z organizacji sprzedaży sprawdziany, ale nie powiem co dostałam. Szkoda, że nie mam komp[a na własność. Pozdrowionka dla wszystkich.

agulina2 : :
lis 18 2002 Ostatnia notka na dłuuugggiii czas
Komentarze: 1

Niestety piszę, aby się z Wami blogowiczami pożegnać bo, jak wiecie nie byłam dzisiaj w szkole i mamcia się moja dowiedziała nio i mam karę, niemożność siadania do komputerka. Jeśli chodź troszkę będę miała co napisać na blogasku to skocze do cafe, ale nie będzie to tak częste, bo nie mam zbyt dużo kasiorki. A to było by głupotą, wiedząc że komputer stoi w domu a ja siedzę w cafe :-(. Ale mi przykro się z Wami rozstawać.

agulina2 : :