Wczoraj w szkole na pierwszym WF-ie uczyliśmy się układu tanecznego, a na drugim mnie nie było bo poszłam do drugiej grupy na informatykę, następnie moje dwie to już są w sumie cztery godziny, a kompletnie błam padnięta już z samego rana. Co bło tego przyczyną? Wczesna pobudka koło godzinki 5 z minutkami, no iby nic strasznego gdyby nie sam fakt, że położyłam się o 3 nad rankiem , ale ćóż nie żałuję tego co zrobiłam... niektózy wiedzą o co chodzi. Po kompurterach była .... wiecie co mam skleroze, nie znam planu lekcji na pamięć. Acha miałam towaroznawstwo i poszłąm do profesorki na zaplecze po zagadnienia na maturkę z chemii, ale ich nie dostałam, dostanę jutro. Spodobalo mi się jedno mianowicie to że proesorka powiedziala do mnie, że jestem jedna w swoim rodzaju w pozytywnym myśleniu, dostać taki komplement oid takiej osoby- bardzo miłe. Religia i Polski, tu nic ciekawego tylko to że na polskim profesorka powiedziala, że przyjdzie do nas Pani dyrektorka, porozmawiać z nami o matrurze. Przedsiębiorczośc dostałam piątkę to już moja trzecia, szkoda, że z polskiegoi mi tak dobrze nie idzie:-(. Koniec zajęc wtorkowych huurraaa, gdyby nie to, że wpadła do mnie znajoma, abym jej pomogła w polskim, niestety zjadłam obiad i pojechałam.... .
Środa
Teraz siedzę sobie w domku, bo jak wczoraj powtórzyła się historia, a no i co za tym idzie nie poszłam na historię pierwszą, bo wczoraj nie iałam czasu aby sie nauczyć, dwie kolejne godziny to matemtyka - huuurraaa, zgłosze się do zadanka to może dostanę jakąś dobrą ocenę, kolejny będzie OTS, ale nie ma profesora więć zastępstwo z pedagog, i dwie godziny polskiego czyli omawianiie "Medalionów" - ludzie ludziom zgotoali taki los.
pozdrawiam i życzę wszystkim udanego pogodnego dnia.
Dodoam, że dla mnie nie bęzie udany bo strasznie boli mnie głowa