Archiwum listopad 2004, strona 2


lis 13 2004 c.d.
Komentarze: 8

Powrót do domu o godzinie 20, nie powiódł się, próg mojego mieszkanka też na czwartym piętrze, cieplutkim zresztą przekroczyłam po północy, wtajemniczeni przeczytać mogą o szczegółach we wiadomym im miejscu.

agulina2 : :
lis 12 2004 u babci
Komentarze: 7

Wczorajszy dzień był pełen wydarzeń. Jednym z nich była nagła decyzja chęci spędzenia nocy u mojej babci. Po zajęciach dnia wczorajszego Pan D….Odwiózł mnie do babci a u niej, zjadłam kolacyjkę pogadałyśmy i poszłam spać. Dzisiaj z samego rana obudziła mnie - o 8 w dni wolne od szkoły wstawać to koszmar! Zrobiła mi śniadanko, i wzięłam się za porządki, co piątkowe, podłogi odkurzanie… Po porządkowaniu poszłyśmy na ryneczek, aby zrobić dla niej zakupy. Zresztą, niech korzysta ze spacerów jak ja jestem, bo sama jak idzie to nie kupuje tego, co ma w planach tylko 1/3 potrzebnych rzeczy, bo jej ciężko nosić, sama chodzi o kuli, w jednej ręce to jej ciężko nosić… Po zakupach przyszłam do domku, pograłam trochę na syntezatorze, a za chwil kilka znowu wychodzę i wrócę po 20.00 jak co piątek zresztą.  

agulina2 : :
lis 11 2004 wyzwolenie
Komentarze: 6

Dzisiaj mamy święto odzyskania niepodległości, o czym pewnie każdy wie, a u nas w domku od samego rana panuje dzień wyzwolenia, czyli nic nie robienia, każdy z nas odłożył swoje obowiązki na bok, i mamy dzień lenistwa. Mama nie zrobiła obiadu, każdy je to, co popadnie, albo się odchudza jak mój brat np. Ja nie sprzątałam, jak co dzień, łóżka, garnków nie pomyłam… dzień radości rodzinnej, oby tylko tak było, co dzień, a nie tylko od święta. Tata poszedł rano do sklepu, i każdy mógł powiedzieć, czego pragnie i jego prośby zostały dzisiaj spełnione.

Co do moich zajęć szkolnych zrobiłam już loteryjkę obrazkową, a obrazki sytuacyjne zrzucone na plan dalszy. Wychodzę z domu około 17.50 wrócę około 22. Faktycznie do Andrzejek jest jeszcze trochę czasu, ale ja naprawdę nie mam wolnej ani chwili. Już nam zapowiedzieli kolejne dwa zaliczenia a ja mam trzy zalegle, no nieźle nie powiem… a w piątek też nie idę do przedszkola, na ćwiczenia z wychowania dziecka, bo dnia 6 listopada obrabialiśmy to w szkole, tzn. ja nie bo byłam chora.

 

agulina2 : :
lis 10 2004 bez tematu
Komentarze: 8

 Z moich planów na dzień wczorajszy, nic nie wyszło, obrazki sytuacyjne, ani słowniczek obrazkowy nie został wykonany, bo odeszłam od kompa, to były seriale, a potem poszłam spać, no a dzisiaj wstałam po 9, dziewczyny z mojej grupy meczą się i piszą zaliczenie z psychologii, a ja sobie siedzę przy komputerze. Co za różnica czy napiszę dzisiaj czy za tydzień. Mam tyle wolnego to się lepiej nauczę. Na Andrzejki do przedszkola, muszę przygotować strój wróżki, czapę, różdżkę i jakieś ciekawe ubranko, postaram się dzisiaj zrobić to czego mi się nie udało wczoraj.

agulina2 : :
lis 09 2004 nie mam pomysłu na temat
Komentarze: 5

Od poniedziałku chodzę do szkoły. Tak się to tylko nazywa, nadal jestem chora i chodzę tylko na część zajęć, i tak w poniedziałek byłam tylko na trzech pierwszych godzinach, bo dłużej nie mogłam wysiedzieć. Po spotkaniu w Myszkowie czuję się cudownie, tylko chyba ten wyjazd nie wyszedł mi na dobre, choroba nadal się utrzymuje, ale leczę się jakoś to będzie. Dzisiaj też byłam na praktyce, ale nie za bardzo dobrze się czułam. Nie chcę jednak mieć zaległości, i tak już dwa razy w ferie będę musiała jechać do Częstochowy, na odróbkę. Mam jeszcze dzisiaj do zrobienia słowniczek obrazkowy i obrazki sytuacyjne

agulina2 : :