Archiwum 31 października 2006


paź 31 2006 FREEDOM
Komentarze: 2

Kolejny tydzień nauki, na Uczelni... Można powiedzieć, że minął. W tym ubiegłym tygodniu, miałam naprawdę sporo zajęć – studenci wiedzą, o co chodzi. Przygotowania do zajęć pochłaniają wiele czasu, ale opłaca się pracować, ponieważ w tym tygodniu tzn. wczoraj i dzisiaj dostałam kolejne plusy z aktywności. Wczorajszy z filozofii, a dzisiaj u „wspaniałej” Pani G.... wykładowczyni, z którą mamy ćwiczenia z psychologii. Dzisiaj też pisałam pierwsze kolokwium właśnie z tą kobietą. Układ nerwowy i hormonalny. Ja dostałam bardzo rozbudowane pytanie a czasu każdy miał – minut 5. Napisałam połowę, dlatego też zastanawiam się czy Pani G... zaliczy mi to. Wiem również, że z jednej grupy oblała 20 osób na 30, a z drugiej na 30 oblała 11, wspaniała ta perspektywa – ech.

Tak ogólnie mówiąc, w te wolne dni planuję odespać ten czas, który był poświęcony na naukę, późnymi porami.

Wspomnę tylko, że jestem zapisana na lektorat z języka rosyjskiego, już zakupiłam książkę, i zrobiłam lekcję jedną naprzód – tę którą miałam dopiero wczoraj. Nie miałam wcześniej tego języka, ale spodobał mi się. Dlatego, też Pani sprawdzając nam zeszyty (w celu sprawdzenia, jakości odczytu tego, co piszemy) poprawiała również błędy, i zauważyła moje notatki z zajęć wczorajszych – ja to robiłam w niedzielę. Zwyczajem jej jest, że bierze każdego do tablicy żeby sprawdzić czy opanował nowy materiał z danej lekcji, którą przeprowadzała. Ja jako jedna nie poszłam do tablicy, dlatego zastanawiam się, czy te literki.. – na to wpłynęły i moje zaangażowanie w naukę języka?

 

agulina2 : :