Archiwum 16 czerwca 2006


cze 16 2006 16 czerwiec
Komentarze: 1

Od pierwszego czerwa, kiedy to dodałam ostatnią notkę, mineło już sporo czasu, co u mnie się działo. Dla zwykłego prostego czytelnika, nic ciekawego, jednak dla mnie bardzo wiele. Prawie codziennie chodzę do Przychodni Zdrowia, tej nowej co powstała niedawno w moim mieście. nie dlatego, że non stop jestem chora, chociaż i taki czas w swoim życiu miałam, 6 tygodni na L4, ale dlatego, że w tej Przychodni pracuje Gosia (mama piecioletniego Kamila) i bardzo się polubiłyśmy. Jest też Agnieszka rehabilitantka, z nią też jesteśmy zaprzyjaxnione. Jak mają trochę "luzu", wtedy sobie rozmawiamy. Po godzinie 18, nie raz wcześniej, Magda, opiekunka Kamila przyprowadza go do Prcyhodni, i wtedy wychodzimy na dwór i bawimy się razem. Ostatnio robiliśmy zamek z zastępczych klocków (czytać cegieł) na placu Przychodni dla dwóch pająków, z fosą obronną. Wystarczy odrobina woybraźniz kreatywnością i malec się nie nudzi. Do dziś zamek stoi i zamieszkują w nim pająki.

A dziś jest piątek po Bożym Ciele, święcie wszystkich katolików, a ja i niektóre osoby z mojego zakładu pracy, muszą isć na tzw. dyżur, ciekawe ile tam będę siedzieć. Życzę wszystkim dobrego dnia.  

agulina2 : :