Archiwum 07 września 2004


wrz 07 2004 DOM DZIECKA _ SOSNOWIEC
Komentarze: 11

Dzisiaj po raz pierwszy byłam na praktyce w „OŚRODKU OPIEKUŃCZO WYCHOWAWCZYM POMOCY RODZINIE I DZIECIOM” zwanym pospolicie Rodzinnym Domem Dziecka. Jeżeli chodzi o warunki bytowe, są gorsze jak w Częstochowie, ale atmosfera rodzinna panuje. Dzieciaki, są podzielone na mniejsze grupy max 9 osobowe. Są to tzw. rodzinki. Każda rodzinka ma jedną opiekunkę, ale nie nazywają ja mamą. Placówka ta, wyposażona jest należycie do obowiązujących norm, jakie muszą być spełnione w placówkach typu opiekuńczo – wychowawczego. Dzień dzieciaka w grupie paluszków rozpoczyna się godzinie 6-7 - pobudka, ubieranie, toaleta poranna, do godziny 8, zabawy dowolne, po godzinie ósmej siadanie, i znowu zabawy dowolne, drugie śniadanko – 10.00, Wyjście na taras lub spacer, 11 kąpiel a o 12 obiadek. Dla mnie dziwne jest żeby dziecko najpierw okapać, przebrać w piżamkę, a potem go karmić, kilkoro było brudnych. No nic, co placówka to inne wymagania zwyczaje… bardzo porównuje warunki obu placówek … O wszystko trzeba się pytać, czy można dziecko przeprać, czy można się z nim przejść w inne miejsce na spacerze niż grupa, czy choćby o pozwolenie wzięcia zabawki, to nas przeraża, i rzecz taka, iż opiekunki z tej placówki patrzą się nam na ręce. Nie wiem jak długo wytrzymam. Wiem, że notka nie jest poprawnie napisana, za dużo emocji jak na jeden dzień i zmian…..,jak ochłonę to poprawię, jestem bardzo zmęczona idę spać…

agulina2 : :