Archiwum lipiec 2004, strona 1


lip 13 2004 zawiadomienie
Komentarze: 6

Chciałbym wszystkich poinformowac, ze dzisiaj jadę do tych Kostkowic - to jakieś dwadzieścia minut od mojego miasta, wyjazd do Wisły sę nie udał, ale to nic, lepiej jechać do tych Kostkowic niż siedzieć całe wakacje w domu, zapowiedziała sie też na 1 sierpnia znajoma z Lędzin, ta co ja kiedyś u niej też byłam. Mam nadzieję, że miło spędzimy niedzielę :)

Wczoraj byłam pożyczyć piłkę od Klaudii, wziełam też dzieciaki - bliźniaki na spacer, na karuzele, ale nici z przejazdu ponieważ one się już poskładały i pojechały :( musiałm jakoś wybrnąć z sytuacji, poszliśmy na plac zabaw, na przedszkolu.

Za chwilę będę się zbierała do sklepu, musze kupić jakieś slodkości, picie, i zapas kopert oraz kartek i znaczków. Z nudów to chyba będę pisała długaśne listy, ale najpiew wypiję kawę i poczekam aż mój brat wróci z działki.

Muszę też napisać Danielowi jadłospis dla mojej chomiczki, bo on się będzie nia opiekował pod moją nieobecność.

To by było na tyle, do zobaczenia, napisania, sklikaniam e-mailowania, znajomi moga pisać smski, napewno odpiszę

agulina2 : :
lip 11 2004 niedzielka
Komentarze: 2

Wstałam o godzinie 7.15, zrobiłam śniadanko sobie i mamie.... a teraz zbieram się do Kościoła. Mam kilka drobnych upominków dla Klaudii, mam nadzieję, że jej się spodobają...

A z moim szablonem już wszystko powinno być wporządku, notki nie będą więcej zachodziły na "drogę po której idę..."

Życzę wszystkim , mile spędzonej, niedzieli, blogusie Wasze będę czytała po południu :-)

agulina2 : :
lip 09 2004 paskudztwo jedno
Komentarze: 6

Miałam wstawiony nowy szablonik, taki łądny, ale notki coś krzywo się wpisywały, a szablonik nie był zrobiony przezemnie tylko zapożyczony ze strony, gdzie takowe można pożyczać. No, ale doszłam do wniosku, że lepsze to co swoje, ponieważ, to tylko moja praca, mój szablon, mogę być z siebie zadowolona.

A u mnie nic ciekawego sie nie dzieje, a to dlatego, że siedzę w domu, jak bym wychyliłą nos z tych czterech ścian, to pewnie miałabym co wspominać, wczoraj odwiedził mnie dwie znajome z Liceum, pogawędziłyśmy, umówiłyśmy sie na kolejną wizytę, i poszł, mają przyjechać do mnie pod namiot nad jeziorko, jak pojadę.

Acha jedna zn ich wziełą płytkę żeby zgrać mi SHREKA2 będę miała go w kompie :-)

agulina2 : :
lip 07 2004 o happy day
Komentarze: 5

Mam dzisiaj szczęśliwy dzień, przynajmniej narazie, dopóki nie pójdę załatwiać spraw związanych z moim wyjazdem. Rano wstałam sobie o godzinie 8, o bardzo wcześnie jak na mnie, ponieważ wczoraj zadzwoniła do mnie babcia, zapytać kiedy pójdziemy po tę spódnicę (niewtajemniczeni, mogą przeczytać kilka notek wcześniej) umówiłyśmy siena dzień dzisiejszy, więc wstać musiałam. Zaszłam do niej na godzinkę9.00 jeszcze śniadanko u niej zjadłam i wybraliśmy się na zakupki - o jeden z pomysłów wykorzystany ! Wybraliśmy się, ponieważ, gdy jadłam śniadanie, doszeł do nas mój tata. Nie powiem, że wybrór był łatwy, bo na rynku, tylko dwa stoiska były ze spódnicami dzinsowymi, i powiem szczerze, inną miałam na myśli przed jej zakupem, ale ta nie jest brzydka!

Po przyjściu do domku, posprzątałam w  swoim pokoju i w kuchni, potem zrobiłam pranie - o i tu ku mojemu zdziwieniu godzina dopiero 10.00 była. W dwie godziny zrobić zakupy i porządek, a potem w pół godziny pranie, to jak na mnie wielki wyczyn - oby tak dalej. Pranie suszy się na balkonie, bo ładnie słoneczko świeci. Chciałabym wiedzieć jak długo.....

Nie napisałam jeszcze, że od dnia dzisiejszego moja mama ma telefon komórkowy, doszłyśmy do porozumienia, że wymienimy sie aparatami, ja dam jej moją roczną Motorolę T192 a ona mi..... jeszcze nie wiem co, wiem, że napewno ma aparat :-)

WASZE SPOSOBY NA NUDĘ - część druga

carnation - ten sposób na nudę już wykorzystuję dośc długo, ale po pewnym czasie też może się znudzić

holiganka- no no, za drugim razem wygrałam milion, za pierwszym 32.000 :-) walcz nie poddawaj się

ban shee - zakupki udane, jeszcze tylko buty i będzie Ok, ale trzeba poczekać na fundusze

kamciarka i emma89- koncert? Hm, nic w okolicy nie grają, o przepraszam był zespół BOYS, ale na niego to bym za cholere nie pojechała, a kino same filmy dla dzieci, jakies bajeczki czy coś.....beznadzieja nawet SHREKA 2 narazie nie widać

kamusia23 - o komputer tylko wtedy wchodzi w grę, jak nie ma mojego brata o czym już wspominała, ale korzystam jak tylko sie da, np teraz

agulina2 : :
lip 06 2004 jestem sobie...
Komentarze: 6

No i mogę dodać jakąs normalną nie pouczającą notkę. Wczoraj była u mnie Asia ta moja znajoma ze szkoł, pogadałyśmy o pierdołach, ale nie tylko..... . Jeżeli wyjazd do Wisły z tamtą ekipą nie dojdzie do skutku, to ona jest chętna aby ze mną pojechać. Od kilku dni przepisuje mojemu bratu artykuły o ANNIE MARII JOPEK na jego stronę, na którą bardzo serdecznie zapraszam www.cichywielbiciel.art.pl, przecież są wakacje, więc doskonalić sie w pisaniu na klawiaturce można, w pokoju mam już czyściutko, więc porządku nie da się sprzątać. Co do rozwiązywania krzyżówek - mam ich już na jakis czas dośc, kilka dni od rana do wieczora ech.....

WASZE SPSOBY NA NUDĘ :

hyrna zaproponowała mi rowerek oj nic z tego, ponieważ jest przebity, ale o rolkach pomyślę...

freddie zaproponował piełczkę, no no niezły pomysł nie powiem, tylko trzeba ją mieć, na plac do znajomej chodzę do gramy, ale ona niedługo wyjeżdza :( , przyjazd już proponowała Kamusia, ale to trzeba mieć fundusze na takie wojarze, może w przyszłym roku , jak Pan Bóg pozwoli

propozycja kamciarki jest OK, jedziemy z rodzinką do campingu do pobliskich Kostkowic, .....ale to od 14 lipca dopiero, a 15-18 mam wyjazd do Wisły jeśli dojdzie do skutku więc, nie długo nad jeziorkiem będę....

i to było by na tyle... jeśli ktos ma inne propozycje czekam w komentarzach

agulina2 : :