Archiwum 11 maja 2004


maj 11 2004 no i jestem
Komentarze: 3

Wczorajszy dzień jak napisałam w mojej poprzedniej bardzo krótkiej, ale zarazem treściwej notce upłynął pod znakiem nie uczenia jak by to powiedzieć, tylko zakuwania. Nie pamiętam, kiedy tak jak wczoraj wytężyłam swój umysł w przyswojeniu takiej dużej ilości materiału, i po co? Po to żeby usłyszeć na lekcji dzisiejszej, że zaliczenie będzie jutro, no cóż, zdarza się i tak.

Wczorajszy dzień prócz nauki, spędziłam też na zakupach. Po szkole, pojechałam na rowerze pod zakład taty i z nim poszliśmy na miasto, by kupić wejście do mojego keyboardu, zakupiłam też zapinanie do roweru i pisaki, które potrzebuje na zajęcia techniczne i plastyczne do szkoły. Tato oglądał też w sklepach kamery, a mój brat poluje na nowy monitor, a to, dlatego, że znowu bierzemy kredyt! No popłacone zostaną zaległe rachunki, i za resztę nowe zakupy, żeby coś z kredytu pozostało. Myślę, że już niedługo, będę mogła oglądać filmy w kompie te, które mi znajomy przysyła za friko! Dobrego mam kolegę, nie?

A tak pozatym to stronki WWW, się zawiesiły, tj., nie działały sobie, wiec nie mogłam szukać informacji do szkoły, na necie, co gorsza te 25 pytań, które mam, opracować na muzykę, jest na jutro. Po 16 wychodzę do ogniska na chór, wieczorem jak wróce nauka na jutrzejsze zaliczenie.

 

agulina2 : :