Archiwum 25 kwietnia 2004


kwi 25 2004 niedziela
Komentarze: 4

No i kolejny weekend sie powoli zbliża ku końcowi, a ja nic nie zrobiłam, wczoraj będąc u babci zadzwoniła do mnie Pani od muzyki że koniecznie dzisiaj muszę do niej isć, zanieść jej kasetę...no i chcą nie chcąc zaraz zmykam na drugi koniec Zawiercia. Gdy wrócę planuję siąść do nauki a jak będzie to się okaże. Na 18 do Kościoła, bo Pan Dariusz ma mi dać nuty do nauki, bo powiedział, że nie mogę marnować swojego tlentu i on przejmuje dowodzenia nad moim graniem, powiedział, że musże mieć jakiegoś opiekuna który będzie mną kierował, bo na własną rękę to nie zdziałam nic konkretnego.

A jutro jak to zwykle bywa w ponirdziałek, trzeba wcześnie wstać i iśc do szkoły. Kwiecień dobiega końca, trzeba też zrobić krótkie podsumowanie całego miesiaca, usprawiuedliwic nieobecnosci w szkole, nadrobić zaliczenia na ktre nie chciało mi się pójsć i co najważniejsze uporządkować swoje domowe sprawy, a poza tym znowu zająć się bliżniakami :-) bo ich tato  wyjechał do Szwecji, więc już zaczynają tęsknić. Kamusiu czekam na e-maila wiesz z czym

agulina2 : :