Archiwum 06 grudnia 2002


gru 06 2002 MIKOŁAJKI
Komentarze: 1

 

 TO dzisiaj maluśińscy mają swoje pierwsze święto przed Bożym Narodzeniem ktorym dostaja prezenty. Wiele osób czeka na choć małe upominki, wiecie ja czytałam jeden list do Mikołaja od 10-letniej dziewczynki, w kótrym nie pisala o preezentach tylko prosiła Mikołaja o zdrowie, o to żeby ją wszyscy lubili i o to żeby miala dobre stopnie i o to żeby ją rodzina kochała. a na koniec dodoała, żeby Mikołaj dal jej jednego cukiereczka lub zekolade, piękne słowa.

A ja dostałam czekoladę od taty i babci i pomarańcze, to moje prezenty, no i kapicie od mamy, no i się ogromnie cieszę, bo myślalam, że nie dostanę nic

agulina2 : :
gru 06 2002 a dzisiaj w nocy...?
Komentarze: 2

A dzisiaj w nocy ......... . Zacznę może od wieczoru. Wzoraj przyszłam z praktyki po, przyszła do mnie :Dominika (podoba mi siedla niej taki nick) i miałyśmy piasać dla niej na exami wypracownia, oczywiście nici z tego, bo nie było mojego brata, wieć weszlyśśmy na czat by z kimś sobie poklikać. Ha, kiedy przyszedł było po 23 więćc poszlyśmy do mnie do pokoju. W międzyczasie poszłyśmy do niej zapytać czy może u mnie zostać, oczywiście , że mogła. Po skończonym czatowaniu zabrałyśmy sie do pisania wypracowania, które skończyłyśmy pisać o hmmm koło godziny 1 dokładnie, poszlyśmy spać, tylko, że zamiast spać gadałysmy jeszcze troszke czasu. Dzisiaj pobudka była około godziny 9 z minutami heh musialysmy się wyspać. Jednak nici z tego, wstałysmy obie z potwornym bólem głowy :-( No i co  zjadłyśmy sńiadanko, wypiłyśmy herbatkę, i :Dominika poszła do domu, bo musi posprzątać i ucyć się na juto i niedzielę, bo przed nią trzy examiny: z organizacji, informatyki i polskiego. Heh ja dziewczynie współczuję z takim bólem glowy się uczyć :-(. No ale nic, ja na 14 do 20 znowu na praktykę, wiecie nie było wczoraj tak stasznie tylko troszke mnie nogi bolą, porozkladałam towar i tyle robiłam,  tylko heh mama przyszła mnie odwiedzić i znajoma, no zreszta :Dominika z mamą, a i na oniec zapomnialam oddać kieroniczce nożyk - ciekawe czy nie dostane opier.... zresztą mam skleroze i tyle, heh. No a dzisiaj siedzę przy kompu, wypiłam kawusię i czekam może tata zrobi jakiś obiad przed moim wyjściem na praktykę, bo byłabym głodniutka. W włąśnie wiecie, dostałam wczoraj swoja szafeczkę i teraz mogę sobie kupić herbatkę (koniecznie w Bieronce) i iine cieakwe rzeczy. Wyjaśnie WAM dlaczego musi być to towar zakupiony w Biedronce, a po to żeby nie było podejrzenia że jest kradziony, tzn musi być paraghon przyklejony do opakowania, bo gdyby nie bło to.... w razie kontroli... . no to chyba na tyle, sale kluczyka zapasowego też zapomniałam dać kierowniczce :-(

agulina2 : :