Archiwum 02 grudnia 2002


gru 02 2002 wiczorem wieczorem poźnym wieczorem
Komentarze: 2

"...Siedzę sama w domu......"- niestety nie. Do szkoły czas jutro pójśc, a mi się nawet spać nie chce iśc, hmm, miałam przygotować rozgrzewkę na wf ale mi się nie chciało. A poza tym to czekałam na smska od Werci, ale nie dostałam, no trudno, Wercia m inne sprawy na głowie, Przepraszam Wercia.... za moje istnienie za mój żywot. pozdrawiam wszystkich, wpisujta się do księguli gościów. :-)

agulina2 : :
gru 02 2002 DZISIAJ
Komentarze: 1

Witam , dzisiaj to już druga notka. W szkole było nawet luzacko, ale nie do końca bo był sprawdzian z angielskiego. Za chwile o tym. Pierwszą mialam fizykę z szanownym Panem dyrektorem Jerzym ......... a po co wam to wiedzieć hihihi. Drugą godzinką była lekcja WOS-u, mialam zaliczać sprawdzian, ale profesorka wymśliła zabawę dydatyczną, polegajacą na przyznawaniu obywatelstwa polskiego cudzoziemcom. Mi samej przypadło ubieganie się o niejakie polskie obywatelstwo. Wiecie kim byłam? Sama się zgłosilam i nie żałuję. Przypadła mi rola bycia cyganem o imieniu.... o nazwisku Georgie imienia niestety nie pamiętam. Ale było suupeeerrr. Przedstawie WAM moj życiorysek (cygana). Mam latek... nie bło podane, w Poilsce mieszkam od lat trzech, nie mam żony, ani narzeczoej. Ubiegam się o obywatelstwo polskie nie posiadajac pełnego wykaształcenia podstawowego ( 6 lat szkoły podstawoej), wyemigrowałem z mojego rodzinnego kraju bo panuje tam okropna bieda, w Polsce pracuję dorywczo jednak nie chcą mnie zatrudnić na stałe, gdyż nie posiadam takiego obywatelstwa- to moja kwestia na którą miałam 5 min aby przygotować - i jak udalo mi się - otóż nie, nie otrzymałem tego głupiego obywatelstwa. Troszkę długo trwała sprawa o moje obywatelstwo i niestety przegrałem ją. No i dostałam 5 huuraa- skaczmy do góry jak kangury. Pani powiedziała, że miaam bardzo oryginalny pomysł. Hmmm. no i ten angielski, otóż sprawdzianik dotyczył trybów warunkowych- kto wie jak mi poszo? To się okaże w poniedzialek, są to cotygodniowe kartkóweczki na punkty, jedną dopiero pisałam, a drugą uzupelnię w next Monday, gdyż te moje biedne rączki nie pozwalały mi pisać razem z całą moją grupą- bo ang. mamy grypowo, a nie przepraszam nie było mnie wtedy wogóle w szkole:-( . W przerwie między angielskimi poszłam do profesorki na momencik, gdyż ona jedna wie co mi się ostatnio przytrafiło... chodź nie wie jak mi pomóc wysłuchuje mnie i to mi pomoga. Bardzo pważna rozmowa za nami:-) Na drugim angielskim pisaliśmy zdania - owy temat byl i nawet profesorka mnie wzieła do tablicy, ale był ubaw. Jednak stwierdzam, żę będąc przy tablicy, bardziej zrozumię o co w tym chodzi- za to jej dziękuję- szkoda, że nie jestem przy tablicy co tydzień. Następna lekcja to matematyka, ktorej nie mieliśmy od dwóch tygodni bo profesorka była chora, a ja tak lubię (ostatnio) matematykę. Po matematyce był j.polski z moją ychowawczynia, na którym miala pytać z epoki orodzenia, ale wyszlo na nasze, i pisaliśmy tematy maturalne. Przyszłam ze szkoły koło godzinki 14 i co nie jeszcze zdenerwowało, każda przerwa ma trwać 10 min a nie 5 jak do tej pory :-(. W międzyczasie pisaniatej notki rozmaiwałam z women, za co jej serdecznie dziękuję.

agulina2 : :
gru 02 2002 wcześnie rano
Komentarze: 6

Witam w tym poniedziałkowym dniu i pozdrawiam. Ja zaraz zmykam z psiakiem na dwórek, potem powtóze małe co nieco do szkołki i fru na autobusik. chciałm zaczerpnąć od WAS drodzy użytkownicy, opini na temat mojej nowej szaty graficznej blogaska. Jak WAM się teraz podoba? Tylko szczerze, czy ładniejszy był tamten? Czekam na opinie

agulina2 : :