? zobacz sam(a)
Komentarze: 6
Kilka dni się nie odzywałam, bo jakoś się nie złożyło, aby cokolwiek napisać, czytałam blogi, ale komentarze też nie u wszystkich zostawiłam. W te ostatnie dni wakacji postaram się wszystko nadrobić, wczoraj byłam na rowerku, ale dojechałam tylko do bliźniaków, czyli na drugą stronę ulicy, było tam chyba około 23 osób, od 2 roku życia do 11 lat tak, że mogłam się sprawdzić czy umiem zając taką gromadkę dzieci w tak różnym wieku i o tak różnych temperamentach, udało się. Teraz jestem już przekonana, że to moje powołanie – praca z dziećmi. Dzisiaj też zaraz do nich wychodzę, tam do nich na plac, „na polankę” miejsce trawiaste odpowiednie do takich zabaw. Umówiliśmy się na godzinę 12, czyli mam małe spóźnienie, ale co tam poczekają, na miejsce idę 2 minuty, to do następnego napisania…
Dodaj komentarz