zalatana od rana
Komentarze: 4
Pisałam już wcześniej, że mam ogrom nauki, i zajęć. Tak właśnie jest, udało i się dzisiaj oddać część zaległych prac, zrobić pomoce na wieczór andrzejkowy do przedszkola i usystematyzować trochę mój tryb życia. Stworzyłam sobie taką tabelę, w której zapisuję, co? Gdzie? Kiedy? i jego ważność w procentach. Ciekawe czy się sprawdzi. Zaliczenie z pielęgnowania dziecka i wychowania – łącznie 2 miały być w ten poniedziałek, i tu zaczął się problem, bo dzisiaj o 15.00 wychodzę, jutro mnie w domu nie ma cały dzień, jeśli nic się nie zmieni. A w niedzielę idę na koncert Anny Marii Jopek w zawierciańskim MOK- u, o czym można poczytać w powyższym linku. I tak oto dowiedziałam się dzisiaj, że jest w poniedziałek tylko zaliczenie z wychowania dziecka, we wtorek, zaliczanie ćwiczeń oddechowych i słuchowych na praktyce, i może kąpieli, jeśli czas pozwoli, a w środę mam pisać zaległy sprawdzianie z psychologii, w czwartek pielęgnowanie. Oj, czemu tyle tego się uzbierało. Gdzie w tym natłoku zajęć znaleźć czas na naukę, nie ma takiej opcji! Daniel jedzie jutro na Słowację na koncert Ani Jopek, wraca w niedzielę, prosto do MOK – u.
A dzisiaj na ćwiczeniach z wychowania dziecka, zaliczyłam zabawę manipulacyjną i najprawdopodobniej przez zwykły przypadek dydaktyczną – miałam, przwlekankę rybkę i puzzle, niby do jednej manipulacyjnej, ale Danusia taka jedna, też mała to, co ja i jej zaliczyła obie, więc może mi też się udało obie przy jednej okazji. To zależy od naszej pani… ciekawa jestem jak ona mi to zaliczy?
Właśnie u mnie pada śnieg…
Wybaczcie, że nie czytam narazie Waszych blogów, to z powodu braku czasu... nadrobię niedługo, mam taką nadzieję ...
Dodaj komentarz