sz k ó ł k a
Komentarze: 6
W szkole było beznadziejnie nudno, łaziłam po ścianach, bo się nie wyspałam, usnęłam około godzinki 3 nad ranem. Pierwsze dwie godziny szybko minęły, na plastyce robiliśmy, wydzierankę „słonecznika” a na literaturze dziecięcej nie robiłyśmy nic. W czasie, gdy moja grupa miała w-f ja byłam w domu, żeby zabrać książkę do biblioteki, ponieważ powiedziano mi, że nie dostanę indeksu, gdy jej nie zwrócę. Okazało się, że do domu przyszłam na darmo, ponieważ książkę ma moja koleżanka, tylko się zezłościłam. Teraz już siedzę w domku, i porządkuję moje rupiecie.
Dodaj komentarz