mar 30 2004

rok więcej


Komentarze: 1

No i moje urodzinki się skończyły, wcale nie był to zbytnio wyjątkowy dzień. Rano poszłam tylko na przystanek, żeby podać znajomej, mój worek czarodziejski- dostałam 4 bo mial szerokości 34 cm a nie 35 cm (mierzyła go linijką), koszmar normalnie, ta baba to nas wszystkich juz denerwuje. Wróciłam sobie do domu i poszłam spac, a co jak urodziny to nie robię nic. Wstałam po godzinie 10, posprzątalam radia posłuchalam i czas od Niego mialam. Później poszłam do Estery i .... a od nich na rekolekcje iśc miałam, ale nie zdąrzyłam, Piotr podzielil się ze mną swoim swiadectwem

agulina2 : :
31 marca 2004, 09:40
Hehehe to jednak byl wyjatkowy dzien - taki dzien wagarowicza ;) Buziaki!

Dodaj komentarz