prackuję sobie
Komentarze: 4
Jak sam tytuł wskazuje pracuję sobie w domku od rana. Wstałam o 10, a jak w końcu wakacje, można się chociaż wyspać porządnie, bo jak pojadę do Wisły to pobudka o 6 jak nie wcześniej. No, ale na temat moich planó wakacyjnych narazie się nie wypowiadam więcej, bo jak narazie wszystko jest w proszku, cała organizacja, kwatery, wyżywienie, nie ma załatwionego nic, więc wyjazd narazie nie aktualny. Posprzątalam w chaupce pomyłam naczynia, sałatę opłukałam z ziemii, bo tato z działki przywiózł, pokój wysprzatąłam i znowu sie nudze, ma ktos jakieś zajęcie na wakacje?
Dodaj komentarz