powrot do....
Komentarze: 3
Przez cae trzy dni nie było mnie w domu, ech byłam parę domów i bloków dalej na wakacjach. Byłam u babci. To się nazywają wakacje, przytyłam u niej przez tylko trzy dni 1 kg, ech. Dobrze mi u niej było co pięć minut pytała czy nie chcę czegoś zjeść, ale ja tyle nie jem mówie, babcia nie przesadzaj ja ci chce dogodzic, przy chodzisz raz na tydzień to moge sie toba zaopiekować powtarzała. Miło było usłyszeć takie słowa :) jednym minusem pobytu u babci było wczesne wstawanie koło 9 nad rankiem, ech moze nie było by tak strasznie gdyby nie fakt, że tam się nie dało spac, nikt mnie nie budził, ale bło strasznie gorące, jak zresztą wszedzie i do tego nie n swoim miejscu, czlwoei kto taka świnka hehe która do wszystkiego się musi przyzwyczaić :-) > No ale nic nieszkodzi, wczorajszy wieczorek spędziłyśmy wyzywając siebie ech, rozwiazywałyśmy krzyzówki i ja do babci cicho juz siedz alobo" no wpisu to szybciej bo wiem nastepne" takie śmieszne scenki odgrywłysmy, ja 19 latka i babcia 71 latka :) ech wiecej szczegółow dopisze wieczorkime, bo brat dzisiaj ranusio około 6 pojechał do Gdańska i do Szwecji, mam całe trzy dni kompa tylko dla siebie ech :-0. Z mamą wychodzimy do babci, do tej co dopiero przyszłam ale myślę, że będzie ciekawie, znowu szykuje mi kolacyjkę.
Dodaj komentarz