Najnowsze wpisy, strona 112


paź 17 2002 kolejny dzień
Komentarze: 3

DZIEŃ 3:   2002-06-23

 

Drugi dzień wakacji- (chodź niedziela to ja sprzątam)

                       

Dzisiejszy dzień rozpoczął się jak zwykle pobudką o godzinie 9, kiedy to mój piesek Czart wskoczył na łóżko i obudził mnie. Jednak nie wstałam od razu, tylko do godzinki 11 leżałam oglądając telewizję. Gdy po 11 wstałam, poszłam jak zwykle do komputera, ale nie na długo, bo brat pojechał tylko do kumpelki na Borowe Pole coś tam w komputerze jej zainstalować. Właśnie zbliża się godzina 12.30, aa ja zadzwoniłam do Izy, bo miała mi się dowiedzieć adres profesorki Bugajskiej, co uczyniła i za co jej dziękuję. Z Martą Dziwińską, będzie się widziała jutro i może przyjdą mnie odwiedzić, bo Izie powiedziałam, że mam nogę w gipsie. Godzina 13 idę na obiadek. Ciekawe co dobrego mamusia zrobiła? Kopytka, moje ulubione. Po południu jak co dzień od dwóch dni siedzę przy komputerze i rozmawiam na czacie religijnym i na GG. Godzinka 22 idę do pokoju bo brat przyjechał, jeszcze troszkę rozwiązuję krzyżówki i piszę list, poszłam spać o 24.00.

 

agulina2 : :
paź 17 2002 Dwa dni z mojego życia
Komentarze: 0

DZIEŃ 1:  2002-06-21

Zakończenie roku szkolnego- (sławetny wypadek)

 

Dzisiaj wstałam około godzinki 7 rano i zaczęłam się szykować do szkoły na godzinkę 10. Ubrałam się i poszłam po sławetne świadectwo, że średnią 4,0 najlepsza w moim czasie nauki. Było to największe moje marzenie i udało mi się, drugie to... zdanie matury. Po odebraniu świadectwa przyszłam do domku i rozmawiałam sobie na Gadu-Gadu, przyszła do mnie Kasia Tomaszewska(moja najlepsza kumpelka) i  ona też poznała kilka fajnych osób na GG. Kiedy Kasia siedziała sobie przy komputerze ja wycierałam kurze i nie wiem jak to się stało spadła mi a lewą stopę sztanga mojego brata, i wtedy okropny ból wszedł mi w lewą stopę, koszmar. Zaczęłam się śmiać, kiedy to kość wyszła mi na wierzch -zresztą nieważne. Jeszcze lepsze było to, że kiedy spadla mi na nogę sztanga ja kazałam Kasi napisać w opisie GG, że miałam poważny wypadek, wtedy z pracy przyszła mama i dalej koszmar! Kiedy mamusia przyszła z pracy, była troszkę zła, bo tak myślała, że ukradli jej portfel, albo zostawiła w pracy. Tata nie chciał ją zawieść to ja poszłam do wujka Tomaszewskiego(tata Kasi) aby mamę zawiózł i po drodze do nich spadłam ze schodów, koszmar. Portfel się znalazł, był w zakładzie. J Mamusia jest szczęśliwa. Pojechaliśmy z wujkiem i ciocią do mamy pracy i na pogotowie. Mam nogę w gipsie dwa tygodnie od dziś, i skręcenie stawu skokowego. Koszmar jak ja to wytrzymam, no może z pomocą Boga. Teraz jest godzinka 19.43 ja siedzę z noga w gipsie przy kompie i rozczulam się nad sobą. Wysłałam tez kilka

 sms-ów z Internetu do znajomych i rozmawiam z Panią profesor Bugajską. Ten mój tato nie chciał mnie zawieźć na pogotowieL. Noga mnie boli a to dopiero pierwszy dzień, gdzie tam jeszcze pozostałe trzynaście dni.!. Właśnie kumpel seba00 przesyła mi mp3 Ryszarda Rynkowskiego. Zbliża się godzina 20.14 a ja właśnie wchodzę na czata religijnego, i coś tu nie działa L, o już weszłam, ale nikogo ciekawego nie ma L. No jest już godzinka 21.09 a ja jestem nadal na czacie nawet jest sporo osób z którymi można poważnie porozmawiać. J. Właśnie mój tato wyszedł z psem bo ja nie mam jak, koło godzinki 22.30 pójdę spać ,nie wiem może jakoś usnę-daj Panie Boże.

 

DZIEŃ 2:  2002-06-22

Pierwszy dzień wakacji- (dzień przy komputerze)

 

Dzisiaj wstałam około godzinki 9, kiedy to mój brat Daniel, obudził mnie i oddał mi pożyczone pieniądze. Wstałam i zaczęłam robić troszkę porządeczku w biurku. Kiedy po godzinie 10 mój brat wyszedł z domu, pojechał na basen do Częstochowy, i po drodze odebrać zdjęcia? Ja włączyłam komputer, bo cóż innego mi zostało, nawet nie mogę wyjść na dwórek poopalać się. Godzinka 11.06

a ja wysyłam sms-a do Pani Joanny Rafalskiej. O już wysłałam. Właśnie poznałam na GG kolegę z Łaz. Nawet spoko z niego gość. O godzinie 11.25 Włączyła się Ola Czop i teraz gadamy z nią. Właśnie chciałam porozmawiać z Tusią i ona nie chce mi odpisać. Smutno mi, bo ją naprawdę polubiłam, a rzadko się zdarza tak, aby kogoś z netu polubić na tą skalę, co ja. Może jej przejdzie, bo ma dołek. Jest godzina 12.37. a moi rodzice się właśnie kłócą, oni tak często-normalka. No w końcu Tusi@ odpisała, cieszę się, że jej troszeczkę przeszło. Zbliża się godzina 14.36 a mnie właśnie boli brzuszek, czyli cala jestem obolała. Godzina 15.13 Przyszła Kasia, a ja w miedzy czasie wymyślam nowe pytania dla kumpli i kumpelek. No Już jestem, koło 18.30 Sama i nadal rozmawiam z Olą, która poznała na GG, Sylwka. Właśnie piszę sms-a do Pani Rafalskiej, godz. 19.35. No i właśnie Pani profesor Bugajska włączyła komputer. J.Godzinka:19.54. rozmawiam z profesorka do godzinki 20.16, bo ma wiele innych zajęć, nie będę jej przeszkadzać!! 20.31 przyszłą na GG Magda (czika). 21 godzina wybiła na zegarze ja dzwoniłam do Cariny Gagat, której nie zastałam bo poszła z psem na dwór. A teraz 21.08 zaczepił mnie jakiś facet, z Myślenic i pyta czy nie znam Chrapków z Zawiercia, niestety nie. Dzisiaj spać to pójdę koło 23, poszłam o 00.35.

 

agulina2 : :