paź 01 2004

kiedy to byłam tutaj


Komentarze: 7

Należą się Wam przeprosiny, za moją nieobecność, pomimo, że nie pisałam notek na moim, blogu czytałam Wasze, choć może nie wszystkie – i tu też przepraszam tych, na które blogi nie dotarłam. U mnie w tym czasie wydarzyło się dość sporo rzeczy, ale niezbyt godnych, aby je opisywać, czasu nie mam na nic, ale o tym to już pisałam, więc nie będę się powtarzała.

 

Dzisiaj np. z samiutkiego ranka poszłam po Asię na przystanek i do przedszkola. Monika znajoma z klasy przeprowadzała z grupą 3 – latków zabawy na ocenę (każda będzie musiała takie przeprowadzić, aby mieć zaliczone ćwiczenia z wychowania dziecka) my jej troszkę pomagałyśmy. A po praktyce poszłam po bilet miesięczny na dworzec, potem wróciłam się koło przedszkola, gdzie w zakładzie obok pracuje moja mama, poszłam do niej, bo miałam pisać na komputerze pracę, na poniedziałek z pielęgnowania dziecka zatytułowaną „Konspekt edukacji zdrowotnej dla rodziców” i to też robię teraz, bo okazało się, że u niej w pracy nie ma takiej możliwości. Dzieciaczki troszkę mnie wymęczyły, ale nie najgorzej się czuję, jestem zadowolona ze swojej postawy wobec nich, dobrze zorganizowałam im ten dzisiejszy czas. Do tego wszystkiego z zajęć w przedszkolu, przeprowadzałyśmy z Asią zabawy ruchowe, bo był taki hałas podczas zabaw indywidualnych, że nie dało się wytrzymać, opiekunki wyszły, a my zostałyśmy tylko we dwie i udało nam się nad nimi zapanować, uważamy to za sukces.

 

Plany na dalszą część dnia: o 17.30 Wychodzę z domku, wrócę no może po 21.00, Dokończenie pomocy dydaktycznych tym razem do konspektu z literatury dziecięcej – zabawy dydaktycznej techniką obrazkową. Oj skomplikowane to wszystko. Spotkanie ze znajomymi: Kasią, Jackiem i Pauliną oraz jeszcze innymi i to chyba było by już wszystko

 

agulina2 : :
02 października 2004, 20:39
Napięty plan... Pozdrawiam. :)
02 października 2004, 12:46
A u mnie dosc malo zajec... dobrze ze juz mam nadzieje niedlugo sie to zmieni! Buziaki!
hyrna
02 października 2004, 10:40
Oj Agusiu, jaka Ty jesteś zabiegana...
01 października 2004, 20:29
toc to trzeba miec nie lada sile, zeby uspokoic takie dzieciaczki :)
01 października 2004, 16:38
cierpliwa jestes :) Mnie takie glosne dzieci szybko by wyprowadzily z rownowagi
01 października 2004, 16:35
ja dzi$ siedze w domu, chyba że pójde na plenerowe przedstawienie do parku :D jakie$ greckie
01 października 2004, 15:18
Jednym slowem \"masakra\" :)

Dodaj komentarz