lis 18 2003

druga notka


Komentarze: 1

Dzisiaj tak jakoś wyszło, że pisze już drugą notkę, bo stwierdziłam, że nie mogę tego dusić w sobie. Otóż chciałbym się z Wami podzielić moją refleksją z dzisiejszego pobytu w ognisku, wychodząć do ogniska byłam pogodna, uśmiechałam się, cieszyłam, że po raz kolejny mogę tam pójść, spotkać się z nowymi znajomymi, panią i nie tylko, to tam odczuwam taki spokój charmonię słuchając jak uczniowie grają, nawet ci początkujący. Dzisiaj też tak było, aż do momentu, kiedy pani H.... poprosiła mnie abym poszła, po panią M..., która prowadzi chór, ta mnie ochrzaniła i powiedziła, "przecież dopiero dwie minuty po czasie" chodziło o to, że o 16.30 miał się rozpocząć chór i nie przyszla, przykro mi się zrobiło, bo uważałam, że tam nic takiego mi się nie przytrafi. Pani H.... gdy poznała moją sytuację rodzinną powiedzała mi jednego razu "czuj się jak u sibie..." a ta mi z takim tekstem wyjechała. Na moje samopoczucie psychiczne wpłynął też list jaki rano tzn po godzinie 11 dostałam. Było to list od osoby, bardzo mi ważnej, ale jego treść też bła smutna, nigdy, ale to nigdy nie przypuszczalabym, że ona tak mnie zrani, słowami swojego listu. Z tego wszystkiego zaczynam powoli - ZNOWU tracić wiarę w siebie, i otaczające mnie środowisko.  Miałam się uczyć na wychowanie dziecka, ale na nic innego prócz małego relaksu przy kompie nie chce mi się robić, szukam przy okazji na tę pracę zaliczeniowa, ale marnie mi wszystko idzie.

agulina2 : :
19 listopada 2003, 07:30
ja juz Ci pisalam co o tym mysle!!!! Trzymaj sie jakos!!!!! Buziaki!

Dodaj komentarz