kwi 01 2004

dowcipnisie


Komentarze: 3

Jak ci czwartek obudziłam sie o 5.30 i pojechałam do Częstochowy. W Domu Dziecka znowu ta sama robota, co ostatnio, spacer i kąpanie, ech męczący dzień. Dziewczyny siedząc na przerwie w pokoju socjalnym wpadly na pomysł zrobienia każdej z nas jakiegoś kawału, ja sama mialam dwa, jeden taki, że do plecaka powkładały mi klocki, a drugi taki, że do herbaty wsypały mi duża ilośc kwasku cytrynowego, myślały że nie wypiję, ale ja to wypiłam a one bardzo były zszokowane :D

Zaraz wrzucę coś na ruszt i idę na spacerek z bliźniakami. Pomimo zmęczenia chcę gdzieś wyjść, już mnie nawet nie cieszy siedzenie przy komputerze gdy jest na dworku ak ładnie i świeci slonko

agulina2 : :
Hooliganka_15
02 kwietnia 2004, 18:15
Ooo masz jany szablon....tylko ja nie zmieniłam ;/ no ale to cio! Pozdróweczka!
01 kwietnia 2004, 16:26
Ja to sie dzis nawet na rowerek ruszylam :)
01 kwietnia 2004, 16:12
wreszcie cieplusio:) pozdrawiam

Dodaj komentarz