Archiwum styczeń 2003


sty 15 2003 kolejna w dniu dzisiejszym
Komentarze: 2

Dzisiaj wstałam około godzinki 6.45 czyli troszkę później niż zwykle. Zjadłam śniadanko, wyszłam z psiakiem na dwór i gdy go przyprowadziłam, wzięłam plecak i szybko poszłam na autobus, hihi o mało mi sprzed noska nie uciekł. Wsiadłam, usiadłam i jechałam, a tu naraz trzeba wychodzić z niego na tę pluchę, słotę i w ogóle...... brrrr. No ale cóż. Przed wyjściem moim z domu zadzwoniła mam, że zapomniała wziąć skierowania na badania mojego brata, które po wyjściu z autobusu jej musiała dostarczyć do pracy (niedaleko szkoły) Mój autobus to linia numer 0, który na przystanku koło szkoły jest o 8.04 i tak był, a znajomej , która dojeżdża  z Poręby ( miasto koło Zawiercia) podjechać miał o 8.06 więc zaczekałam na nią. Taka byłam zła jak autobus podjechał o 8.20 zmarzłam jak choroba... Angeliką- bo tak ma na imię poszła ze mną do mamy do zakładu, dostarczyć jej to skierowanko. Historia i kolejne lekcje to wystawianie ocen i ok. wyszłam ze średnia powyżej cztery jak wyżej w notce pisze ( znaczy niżej) Kolejna godzinka to organizacja sprzedaży na której profesor oddawał sprawdzianki Oki , i na koniec 4 wypracowana J hehs to najważniejsze. I kolejne dwie to polski na którym oglądaliśmy „Listę Schindlera” ale ja usnęłam bo tam mi się spać chciało..., tylko, że Marta mnie obudziła hehs. No i do domku, na autobusik, ale spotkałam koleżankę i poszłyśmy sobie na nogach- taki mały spacerek. No i weszłam do domciu, włączyłam kompueterek i tak siedzę, ale najpierw sprzątnęłam w pokoju. Zapomniałabym dodać, że z polskiego nawet nie liczyłam na 4 a profesorka do mnie ze mogę się poprawiać, ale nie powtórzyłam sobie nic L

agulina2 : :
sty 15 2003 ide jesc obiad
Komentarze: 1

Nie nie dla żąłądka, tylko dla mnie ze szkoła...., nareszcie można troszkę odpocząć, bo ocenki wystawione... w mairedobre ogólnie srednią mam 4,1 nie jest źle:-) Z przedsiębiorczości dostałąm ze sprawdzianu 5 i na semestr mam 5. reszta reszta tez wspaniała.... . Ide jeść obiaDEK

agulina2 : :
sty 14 2003 a to dzisiaj
Komentarze: 3

Dzisiaj powolutku przymierzalismy się dowystawiania ocen z poszczególnych przedmiotów. Na wf jednak napisałam ten test bo profesorka powiedziała, żebym spróbowała...i dostałałąm 4. Z informatyyki mam 5 i z Towaroznawstwa na semstr też . Na polskim w koncu dowiedziałam się, że dostałam 4 z wypracowania, a pod nim napisana była uwaga:" Praca ciekawa, na temat !" hihih udało się. I wreszcie ta przedsiębiorczość, nie poszło najgorzej :-). i tyle na dzisiaj

agulina2 : :
sty 14 2003 ???
Komentarze: 1
kTO? ja? tak własnie, znowu myslę co by tu zroibićź, aby mi jutro w szkole dobrze posżło, bo mam ten cholerny sprawdzian z przedsiębiorczości, a tu tej kobitki trzeba umieć slowo w słowo z zeszytu, ja znowu nie nawidze się tak uczyć. do tego wszystkiego coś niemiłego mie spotkało, no ale nic nie poradzę, jutro do szkołki mam na óśmą ranusio i siedzieć musże do 15, na religi też niestety- znowu troszkę powyżywam się na siostrze.... lubię zemstę- ona jest slodka. Dzisiaj: Dzisiaj do szkolnicy posżłam jak zazwyczaj na rano i pierwsza fiza, potem WOS i dostałam 5 z sprawdzianu i 5 na semestr.muszę tu napisać moje sukcesy i porażki, bo w domu nie mamkomu tego wszystkiego powiedzieć- uwierzcie. Koplejne angielski to nudy, bo profesorka zajęla sie tymi co chcieli się poprawić, i tak jeden z naszych kolegów nie umiała i zaczął ściągać, tak się profesorka zezłościła, że na koniec semestru ma... niedostateczny z wykrzyknikime bez możliwości poprawy, a no i zapomniałam bym dodać,że z tego wszystkiego rozwalił ręką doniczkę z kwaitkiem- flower pot- doniczka po angielsku hehehe. Kolejna lekcja to matematyka i oddanie sprawdzianó z niej z tego głupiego- a znaczy fajnego rachunku prawdopodobieństwa. Dostałam 3+ a myslałam, że wszystko napisłam żle nawet dopalacza ie liczyłam że dostanę, a tymczasem jest to jedna z czterech najlepszych stopni (były cztery 3+) no to chyba tykle z matematyki... . Nio nie jednak poprawiam się na dobry w środę... . Polski to już jak zwykle fakultety i opracowywnie temartów na ocene, ale ja chciałam się dowiedzieć co dostałam z mojego wypracowanka- no i nici jutro bęedopiero widziała. I nareszcie do domu uczyć się na jutro przedsiębiorczości, dodoać notki obejrzęć klanisko- czasem go lubię. Po drodzę posżłam z Angleiką do biura AVON-u po katalogi alen ie było :-(
agulina2 : :
sty 13 2003 OJ TE DYSKOTEKI
Komentarze: 1

DŁUGO MNIE NIE BŁO, NIE MIAŁAM NIESTETY KIEDY, CZAS NA NAUKĘ JEST WAŻNIEJSZY NIŻ SIEDZENIE PRZY KOMPIE.  NAPISZE MOŻE KTÓRKO BO CZASU NIE MAM, LECE DO NAUKI ZATEM TYLKO COŚ DODAM.... JUTRO ZALICZAM PRZEDSIĘBIORCZOŚC WIĘC TRZYMAĆ ZA MNIE KCIUKI OD 14 DO 14.55, PLEASE... . MOŻE CIOŚ O SOBOCIE..... POSŻŁYŚMY Z :dOMINIKĄ DO ARENY. aRENATO DYSKOTEKA JEDNA W NASZYM MIEŚCIUE, JA POSZŁAM PIERWSZY RAZ I WIECIE NAWETN IE WESZLAM, ZOBACZYŁAM TEN SYF I POSTANOWIŁAM NIE WCHODZIĆ.... POSŻŁYSMY WIĘC Z DOMINIKĄ DO BARU NA HAMBURGERY TO BYŁO KOŁO GODZINY 22, A BAR DO 22. OKOLO 21.50 DO BARU WSZEDL FACET NIE CIEKAWIE WYGLADAJACY. kOBIETA KTÓRA NAS OBSŁUZYŁA POSZLA NA ZAPLECZE ZADZWONIC PO SWOJEGO BOYFRIENDA I ZARAZ SIE ZJAWIŁ W SKLEPIE. ZNACZY W BARZE. kOBIETA WYPROSIŁA GO A ON SIE DO MNIE I DO DOMINIKI PRZYCZEPIUŁ, ŻE CZEMU MY NIE IDZIEMY, A ONA POWIEDZIAŁA, ŻĘ JESTESMY Z NIA. nO NIC TO 22 A MY Z DOMIKA AUTOBUS DO DOMU O 22.30 HIHI I OSŻŁYSMY NA PRZYSTANEK, A TU PODJEŻDZA WCZESNIEJSZY (GŁUPI MA ZAWSZE SZCZESCIE). I POSZŁYSMY DO DOMY,A DO DOMU TAFIŁAM OK 00.00 I TO BYŁA PIERWSZA W MOIM ŻYCIU DYSKOTEKA.

agulina2 : :